Kręgi głupoty czyli zwiastun “Rings”
Pamiętacie ten moment w kinie grozy, kiedy Japończycy na nowo zdefiniowali strach, zapewniając widzom bezsenne noce obrazami kobiet-demonów o długich czarnych włosach? Takie filmy jak Krąg, Ju-On, Dark Water oraz Gra wstępna stały się natychmiastowymi klasykami gatunku – bardziej od drastycznych scen i krwawych efektów liczyła się niepokojąca cisza, mistrzowskie użycie dźwięku oraz podszyta smutkiem atmosfera wielkomiejskiej samotności, nierzadko czyniąca z tych filmów horrory egzystencjalne.
Amerykanie szybko poczuli pismo nosem i przełożyli większość tamtych obrazów na język angielski, remakując, co popadnie. Często bez sensu i bez serca, bo niespecjalnie rozumieli, że japońskie fabuły najlepiej działają na japońskiej ziemi. Najlepszą kopią, posiadającą własny charakter i straszącą po swojemu, pozostaje Krąg Gore Verbinskiego z Naomi Watts w roli głównej. Nie udało się powtórzyć sukcesu tego filmu nawet twórcy oryginału, Hideo Nakacie, który, zaproszony do Hollywood, popełnił Krąg 2, po czym już nigdy więcej się tam nie pokazał.
Tymczasem wczoraj ukazał się pierwszy zwiastun Rings (Kręgi), od lat planowanej części trzeciej amerykańskiej wersji, tym razem bez Naomi Watts, za to z wyjątkowo nieprzytomnymi nastolatkami, którzy chyba nie widzieli oryginału. Co gorsza najwyraźniej nie widział go również reżyser, F. Javier Gutiérrez, bowiem już zapowiedź wydaje się głośna, głupia i wyjątkowo niestraszna. Jeśli jest coś bardziej przerażającego od japońskich horrorów to tylko poziom ich amerykańskich remake’ów. I gdzie jest nawiedzona kaseta video, pytam się? Czy Samara uploadowała się na YouTube’a? Ciekawe, ile dostała okejek?
A czy komuś z was podoba się zwiastun Rings?