search
REKLAMA
News

KEVIN SMITH komentuje wypowiedzi Martina Scorsesego: “To on nakręcił największy film superbohaterski”

Łukasz Budnik

16 października 2019

REKLAMA

Kilka dni temu Martin Scorsese po raz kolejny wzbudził poruszenie, ponownie wypowiadając się na temat filmów Marvela i podtrzymując, że nie traktuje ich jako kinematografii, lecz jako parki rozrywki przed którymi właściciele kin powinni się bronić. Do grona osób komentujących słowa słynnego reżysera dołączył Kevin Smith.

Twórca odniósł się do wypowiedzi Scorsesego przy okazji pokazu najnowszego filmu o przygodach Jaya i Cichego Boba. Nie jest tajemnicą, że Smith to miłośnik komiksów i kina superbohaterskiego, poczuł się więc nieco urażony wypowiedziami reżysera, choć oczywiście nie odmawia mu własnego zdania.

To geniusz, ale mówiąc szczerze, odkąd sam robię filmy – a nawet wcześniej – wciąż mówi to samo na temat kina akcji.

Smith dodał:

Według mnie to Scorsese nakręcił największy film superbohaterski: “Ostatnie kuszenie Chrystusa”. Nie ma większego superbohatera niż Jezus. Superman i Robert Downey Jr. nie mają z nim szans.

Smith teoretyzuje, że Scorsese nie miał nigdy okazji wybrać się do kina z ojcem na filmy w stylu tych realizowanych przez Spielberga w latach 80. i poczuć magii, którą tworzyły. Według twórcy filmy superbohaterskie działają jak wehikuł czasu i odsyłają myślami do beztroskich chwil, co czyni je osobistym doświadczeniem dla widzów, którzy nie zastanawiają się, czy oglądają coś wpisanego w definicję kinematografii.

Na pewno jest coś, co Scorsese oglądał z rodzicami, na przykład musicale. Ktoś mógłby powiedzieć, że musical to nie kino, ale on się na nich wychował i na pewno wiele dla niego znaczą. Filmy Marvela wywodzą się ze źródła, ze szczęśliwego dzieciństwa i są jego odbiciem. On ma swoje racje, a my mamy swoje gdy uwielbiamy te produkcje. One są kinem.

Jak podoba wam się podejście Smitha do tematu?

Łukasz Budnik

Łukasz Budnik

Elblążanin. Docenia zarówno kino nieme, jak i współczesne blockbustery oparte na komiksach. Kocha trylogię "Before" Richarda Linklatera. Syci się nostalgią, lubi fotografować. Prywatnie mąż i ojciec, który z niemałą przyjemnością wprowadza swojego syna w świat popkultury.

zobacz inne artykuły autora >>>

REKLAMA