Jezus Chrystus prawie dołączył do MCU. Miał mieć cameo w filmie THOR: MIŁOŚĆ I GROM
Na Disney+ można już oglądać film Thor: Miłość i grom Taiki Waititiego. Reżyser udzielił ostatnio wywiadu BBC, w którym zdradził, jakie cameo niemal znalazło się w filmie.
Okazuje się, że chodzi o Jezusa Chrystusa, który miał mignąć w scenie w Omnipotence City, gdzie bohaterowie filmu uczestniczą w zebraniu różnych bóstw pod przewodnictwem Zeusa, chcąc prosić ich o pomoc w walce z Gorrem bogobójcą granym przez Christiana Bale’a. Waititi tak dał do zrozumienia, że w widowisku miał pojawić się Jezus:
Miało być cięcie na sam-wiesz-kogo. Wielkiego J.
Ujęcie z Jezusem miało się pojawić po tym, jak grana przez Tessę Thompson Walkiria wspomina o tym, że jednym z obecnych na sali jest “bóg stolarstwa”. Waititi nie wyjaśnił, dlaczego postanowiono jednak nie pokazywać tego cameo, choć można się domyślać, że nie chciano ryzykować kontrowersjami, biorąc pod uwagę komediowy charakter sceny.
Thor: Miłość i grom jest jednym z chłodniej przyjętych przez krytyków filmów MCU – na ten moment w serwisie Rotten Tomatoes zebrano 414 recenzji, z których 65% to oceny pozytywne.