Jesse Eisenberg wini się za to, jak odebrano jego rolę w “Batman v Superman”. “Przygnębiające”
Batman v Superman: Świt sprawiedliwości Zacka Snydera nie spotkał się z przechylnym odbiorem krytyków i widzów, a jednym z negatywnie przyjętych elementów filmu była postać Lexa Luthora, w którego wcielił się Jesse Eisenberg. Aktor skomentował to w podcaście Armchair Expert.
Aktor stwierdził:
Zagrałem w tym filmie z Batmanem, który został fatalnie przyjęty, tak jak i moja rola. Wstyd przyznać, ale myślę, że to zaszkodziło mojej karierze, bo pierwszy raz tak negatywnie odebrano mnie w czymś popularnym. Wcześniej zdarzało mi się to w rzeczach, które nie wychodziły na światło dzienne, ale tu wiedzieli wszyscy. Nie czytam recenzji, więc nawet nie byłem tego świadomy.
Eisenberg dodał:
Podobała mi się ta rola i granie w tym filmie, więc mogę winić tylko siebie. Nie twierdzę, że ktoś mi zaszkodził, a raczej, że ja zrobiłem coś źle. To było przygnębiające, ale ja w pewien sposób zawsze jestem przygnębiony i pesymistyczny.
Luthor grany przez Eisenberga pojawił się jeszcze w niewielkiej roli w obu wersjach Ligi Sprawiedliwości – kinowej oraz reżyserskiej. Nową wersję tej postaci zagrał Nicholas Hoult w Supermanie Jamesa Gunna.