search
REKLAMA
News

Inna aktorka mogła zagrać RACHEL w PRZYJACIOŁACH. Ostatecznie pojawiła się w serialu gościnnie

Łukasz Budnik

20 lutego 2021

REKLAMA

Dziś trudno wyobrazić sobie inną obsadę Przyjaciół niż ta, którą mogliśmy oglądać przez dziesięć sezonów uwielbianego sitcomu, jednak na etapie castingów rozważano także innych aktorów. Nim Jennifer Aniston otrzymała rolę Rachel, o zagranie tej postaci walczyły choćby Denise Richards i Parker Posey. Proponowano ją też aktorce, która ostatecznie wcieliła się w Przyjaciołach w inną postać.

Chodzi o Jane Sibbett, która przez pierwsze siedem sezonów (nie licząc pilota, w którym pojawiła się jeszcze inna aktorka) wcielała się w Carol, byłą żonę Rossa. Sibbett zagrała w piętnastu odcinkach serialu, choć miała szansę wcielić się w jedną z głównych ról. W zeszłorocznej rozmowie z news.com.au, aktorka powiedziała, że producenci chcieli, żeby była jedną z tytułowej szóstki. Twórcy nie zdawali sobie jednak sprawy, że Sibbett jest w ciąży – gdy na jej prośbę agent aktorki przekazał te wieści, rola Rachel przepadła. Sibbett nie żałuje, że tak się stało.

Nikt nie mógł się nawet zbliżyć do tego, co Jennifer Aniston zrobiła z Rachel. Była po prostu idealna.

Serial komediowy Przyjaciele

Producenci zaproponowali Sibbett rolę Carol tuż po tym, jak urodziła dziecko – pojawiła się na planie dosłownie dwa dni po porodzie. Choć aktorce nie było dane wcielić się w jedną z głównych ról, i tak zaznaczyła swoją obecność w serialu, a to za sprawą odcinka, w którym pokazano jej ślub z nową partnerką, Susan. Przyjaciele byli dopiero drugim sitcomem, w którym pokazano ślub pary jednopłciowej, co wywołało niemałe kontrowersje. Sibbett wspomina, że podchodzili do niej ludzie i stwierdzali, że spłonie w piekle.

Co sądzicie o występie Jennifer Aniston w roli Rachel?

Łukasz Budnik

Łukasz Budnik

Elblążanin. Docenia zarówno kino nieme, jak i współczesne blockbustery oparte na komiksach. Kocha trylogię "Before" Richarda Linklatera. Syci się nostalgią, lubi fotografować. Prywatnie mąż i ojciec, który z niemałą przyjemnością wprowadza swojego syna w świat popkultury.

zobacz inne artykuły autora >>>

REKLAMA