HELENA BONHAM CARTER zabrała głos w sprawie tegorocznego procesu Johnny’ego Deppa i Amber Heard
W tym roku przez wiele tygodni w mediach głośno było o procesie Johnny’ego Deppa i Amber Heard w związku ze zniesławieniem, jakiego kilka lat temu miała dopuścić się aktorka na łamach Washington Post. W tekście zasugerowała, że Depp jest przemocowcem, co mocno odbiło się na jego karierze i wizerunku w Hollywood. Na początku czerwca ława przysięgłych zawyrokowała na korzyść Deppa, co on sam przyjął z wielką ulgą i uznał za swój nowy start.
W sprawie Deppa wypowiedziała się ostatnio Helena Bonham Carter, która kilka razy pracowała z nim na planie i z którym prywatnie się przyjaźni (Depp jest ojcem chrzestnym jej dzieci). Na łamach The Times aktorka została zapytana o to, w jakiej pozycji stawia Deppa czerwcowy wyrok:
Myślę, że jest teraz całkowicie zrehabilitowany. Wszystko z nim w porządku.
Aktorka została potem spytana, czy decyzja przysięgłych była efektem zmian wokół ruchu #MeToo. Carter stwierdziła:
[Amber Heard] z własnej woli do tego dołączyła. To jest problem z takimi rzeczami – ludzie przyłączają się dlatego, że jest to modne i żeby stać się tego twarzą.
Depp jest już aktywny zawodowo, zarówno muzycznie, jak i aktorsko. Zbliża się premiera nadchodzącego filmu z jego udziałem, pierwszego od czasu głośnego procesu – Jeanne du Barry. Depp wciela się w filmie w króla Francji, Ludwika XV. Film wyreżyserowała Francuzka Maïwenn, która zagrała także tytułową rolę.