FRANK OZ twierdzi, że Disney “wyssał duszę” z MUPPETÓW. “Firma nie chce ze mną współpracować”
W 2004 roku Disney nabył prawa do postaci Muppetów; od tamtej pory powstały dwa filmy kinowe oraz kilka programów telewizyjnych z ich udziałem. W produkcję nie był zaangażowany Frank Oz, niegdyś jeden z filarów całego przedsięwzięcia, który był odpowiedzialny za ruch i głos takich postaci, jak Miś Fozzie, Miss Piggy, Sam, Zwierzak, Bert, Grover i Ciasteczkowy Potwór. Aktor i reżyser opowiedział ostatnio, co sądzi na temat aktualnych poczynań Disneya z Muppetami.
Oz w rozmowie z The Guardian stwierdził, że Disney nie jest zainteresowany współpracą.
Chciałbym znów zagrać Muppety, ale Disney mnie nie chce, a ekipa “Ulicy Sezamkowej” nie zaprosiła mnie do współpracy od 10 lat. Nie chcą mnie, bo nie podążam za rozkazami i nie zagram takich Muppetów, jakich oni by chcieli.
Oz dodał, że nie ogląda nowych produkcji z Muppetami, bo nie ma w nich duszy, a to ona sprawia, że rzeczy mogą się rozwijać i być zabawne; podkreślił jednak, że tęskni za tymi postaciami i je kocha. Aktor wskazuje wykupienie praw do Muppetów jako powód zrujnowania całej franczyzy i stawia granicę między Muppetami Jima Hensona i Muppetami Disneya.
Korporacyjna Ameryka nie rozumie, co posiada. Nigdy nie zrozumieli, że nie chodzi tylko o kukiełki, ale też o artystów, którzy się kochali i pracowali ze sobą przez wiele lat.
Już w 2019 roku Oz nazywał Ulicę Sezamkową zaledwie cieniem tego, czym była niegdyś i wyrażał niezadowolenie z tego powodu. Krytykował także dwa ostatnie filmy o Muppetach (z 2011 i 2014), mówiąc, że pierwszy z nich był formą podlizywania się, a jego “bracia i siostry” nie wspominają pracy nad nim jako miłego doświadczenia, ponieważ na planie nie było należytej współpracy. Oz dodał wówczas, że choć w filmie było kilka świetnych elementów, jako całość przyprawiał go o mdłości swoim sentymentalizmem.
Zgadzacie się, że starsze produkcje o Muppetach stanowiły lepszą jakość?