Jednym z nadchodzących projektów MCU jest Fantastyczna Czwórka. Główne role zagrają Pedro Pascal (The Last of Us) jako Reed Richards, Vanessa Kirby (The Crown) jako Sue Storm, Joseph Quinn (Stranger Things) jako Johnny Storm oraz Ebon Moss-Bachrach (The Bear) jako Ben Grimm/The Thing. W obsadzie jest też Julia Garner jako Silver Surfer, a także Ralph Ineson i John Malkovich.
Na temat filmu wypowiedział się Kevin Feige, który potwierdził, że akcja filmu przypadnie na lata 60. i nie będzie się rozgrywała w naszej rzeczywistości.
To film z epoki. Na obrazku z Johnnym Stormem tworzącym w powietrzu symbol czwórki była panorama miasta. Wiele mądrych osób zauważyło, że nie wygląda ona jak współczesny Nowy Jork czy nawet Nowy Jork z lat 60. Powiem tylko, że były to dobre obserwacje…
Feige potwierdził, że realizacja filmu rozpocznie się pod koniec lipca, tuż po Comic Conie.
Nowa Fantastyczna Czwórka zadebiutuje 25 lipca 2025 roku. Reżyser filmu – Matt Shakman – zapowiedział, czego możemy się spodziewać po widowisku.
To film inny na wielu poziomach. Szkoda, że nie mogę być bardziej konkretny i powiedzieć więcej. Ale jeśli chodzi o historię i samo tworzenie filmu, podchodzimy do tego w mocno odmienny sposób, który pasuje do materiału źródłowego. Nie mogę powiedzieć nic więcej, ale z pewnością będzie to coś innego, niż widzieliście do tej pory, a już na pewno, jeśli chodzi o Marvela.
Fantastyczna Czwórka pierwszy raz została zekranizowana w roku 1994, nie była to jednak kinowa produkcja – ta pojawiła się dopiero w 2005 roku i wyreżyserował ją Tim Story. Dwa lata później film doczekał się kontynuacji, a w 2015 roku rebootu, który był porażką finansową i nie spodobał się widzom oraz krytykom. Do tej pory w MCU widzieliśmy jednego członka Fantastycznej Czwórki – Reeda Richardsa z innego uniwersum, w którego w Doktorze Strange’u w multiwersum obłędu zagrał John Krasinski.
