Ethan Hawke przyprawi o syndrom sztokholmski?
Znacie przypadek, który pozwolił na zdiagnozowanie i usystematyzowanie w nauce syndromu sztokholmskiego? W sierpniu 1973 roku do Kreditbanken w Sztokholmie wtargnęli rabusie – Jan-Erik Olsson i jego wspólnik. Przez 6 dni przetrzymywali 4 zakładników: dwie niezamężne kobiety, młodą mamę i kawalera. Po rozbiciu akcji przez służby specjalne, przetrzymywane osoby broniły napastników i odmawiały składania zeznań.
Ta historia aż prosi się o wykorzystanie w filmie fabularnym. Wiadomo już, że w thrillerze Stockholm zagra Ethan Hawke, stary wyjadacz z Hollywood, aktor wielu solidnych ról – ostatnią wybitną postać (uhonorowaną nominacją do Oscara 2015) stworzył w Boyhood Linklatera. Człowiek zapracowany, w 2016 pojawił się w Siedmiu wspaniałych, Maudie, The Phenom oraz In a Valley of Violence, a nie były to małe role.
Obok Ethana na ekranie ujrzymy Noomi Rapace, odtwórczynię roli Lisbeth Salander w szwedzkiej (na usta ciśnie się słowo: oryginalnej) interpretacji trylogii Millenium – zagrała w trzech częściach filmu i sześcioodcinkowym serialu. Pojawiła się również u Guya Ritchiego w Sherlocku Holmesie: Grze cieni.
Parę poprowadzi Robert Budreau, z którym Ethan Hawke współpracował w 2015 przy kręceniu biografii popularnego muzyka jazzowego Cheta Bakera, Born to be Blue. Inspiracją do napisania Stockholmu stał się dla niego reportaż The Bank Drama Daniela Langa, opublikowany w New Yorkerze w listopadzie 1974 (jeśli subskrybujecie archiwum dziennika…). Lang rozmawiał ze wszystkimi stronami dramatu – z napastnikiem, zakładnikami, lekarzami i biorącymi udział w akcji policjantami.
Czy Hawke zagra Olssona, a Rapace sympatyzującą z nim zakładniczkę? Oficjalnych informacji brak, pewne jest, że Ethanowi z wąsem do twarzy. Produkcja rozpoczyna się w kwietniu 2017.