search
REKLAMA
News

David Lynch nie żyje. Miał 78 lat

Żegnamy wielkiego reżysera.

Łukasz Budnik

16 stycznia 2025

REKLAMA

Przykre wieści. W wieku 78 lat zmarł David Lynch, którego dokonań w zasadzie nie trzeba przedstawiać. To on jest odpowiedzialny za takie produkcje, jak Głowa do wycierania (jego debiut pełnometrażowy), Blue Velvet, Twin Peaks, Człowiek słoń, Dzikość serca czy Mulholland Drive.

O śmierci artysty poinformowano na jego profilu. Napisano w nim: „Gdy go nie ma, w świecie jest wielka dziura, ale, jak mawiał, skupiajcie się na donucie, nie na otworze”.

Lynch kilka miesięcy temu udzielił wywiadu dla magazynu Sight and Sound, w którym wyznał, że zdiagnozowano u niego rozedmę płuc, wobec czego obecnie przebywa w domu, aby uniknąć pogorszenia stanu swojego zdrowia. Dodawał, że może chodzić jedynie na krótkie dystanse, inaczej brakuje mu tchu.

Ostatnim filmem pełnometrażowym Lyncha pozostało Inland Empire z 2006 roku. Twórca ma na koncie także m.in. trzeci sezon Twin Peaks, który debiutował w 2017 roku i powstałe po nim filmy krótkometrażowe.

Lynch pojawiał się też na ekranie jak aktor – zagrał m.in. Gordona Cole’a w Twin Peaks oraz Johna Forda w Fabelmanach. Reżyserował reklamy i teledyski, a także tworzył obrazy – wystawę jego prac można było kilka lat temu oglądać w Toruniu.

Łukasz Budnik

Łukasz Budnik

Elblążanin. Docenia zarówno kino nieme, jak i współczesne blockbustery oparte na komiksach. Kocha trylogię "Before" Richarda Linklatera. Syci się nostalgią, lubi fotografować. Prywatnie mąż i ojciec, który z niemałą przyjemnością wprowadza swojego syna w świat popkultury.

zobacz inne artykuły autora >>>

REKLAMA