Daniels martwił się, że scena w toalecie z „Głupiego i głupszego” zniszczy mu karierę. Aktor opowiada

Jedną z najsłynniejszych scen filmu Głupi i głupszy jest ta, w której Harry (Jeff Daniels) po zażyciu środka przeczyszczającego udaje się do toalety. Daniels w wywiadzie opowiedział o tym, że bał się, iż scena ta zrujnuje mu karierę.
Aktor stwierdził:
Moi agenci mówili mi: „Jesteś poważnym aktorem. Nie musisz iść w tym kierunku. Zatrzymamy to i wyciągniemy cię z tego filmu”. Ale ja chciałem spróbować sił w komedii i pracować z Jimem Carreyem.
Daniels miał świadomość, że musi dać z siebie wszystko w scenach komediowych, bo w innym wypadku film stałby się produkcją o „Jimie i tym drugim”. Mimo to gdy przyszedł dzień realizacji sceny na toalecie, aktora ogarnęły wątpliwości.
Przeczytać tę scenę to jedno, co innego, gdy nadszedł dzień jej kręcenia. Powiedziałem Jimowi, że to albo początek mojej kariery, albo jej koniec. Jim, który jest nieustraszony, zapewnił mnie, że będzie dobrze, muszę tylko dać z siebie wszystko. To było kilka godzin gimnastyki na toalecie. Tak długo grałem moment, w którym jest zbliżenie na moją czerwoną twarz, że prawie zemdlałem.
Film stał się sukcesem, a 20 lat później doczekał się także sequela. Daniels stwierdził, że scena w toalecie będzie pewnie zabawna także 40 lat w przyszłość.