DAISY RIDLEY po zakończeniu trylogii “Star Wars” nie dostawała wielu propozycji ról. Aktorka opowiada
W 2019 roku zakończyła się trylogia sequeli Star Wars, w której wiodącą postacią była Rey, grana przez Daisy Ridley. Udział w tak dużej franczyzie nie był jednak dla aktorki gwarantem późniejszego sukcesu.
Podczas festiwalu SXSW, Ridley przyznała, że po premierze widowiska Skywalker. Odrodzenie, nie pojawiało się wiele ofert kolejnych ról. Aktorka wspomina, że towarzyszyły jej wówczas myśli typu: “Jest tak cicho i dziwnie”. Ridley zaznaczyła też, że dopiero przy okazji realizacji trzecich Star Wars z jej udziałem dojrzała do myśli, że zasługuje na to, by odgrywać w nich główną rolę.
Czas [po premierze “Skywalker. Odrodzenia”] był dziwny, spędzony w ciszy i na rozpaczaniu nad tym, w jakim punkcie jestem.
Ridley zaznaczyła jednak, że ostatnio jest już mocno zajęta i może realizować różne projekty, co stanowi dla niej eksplorację samej siebie i jej kariery. Aktorka pojawiła się m.in. w filmach Czasem myślę o umieraniu, The Marsh King’s Daughter oraz Magpie, a w kolejce czekają Women in the Castle, Cleaner, Young Woman and the Sea i We Bury the Dead. W planach jest też kolejny film należący do Star Wars z udziałem Ridley. Produkcję ma wyreżyserowa Sharmeen Obaid-Chinoy, a napisać Steven Knight, jednak wciąż nie wiadomo, kiedy produkcja zadebiutuje.