CHRIS ROCK: „Will Smith uderzył mnie za najmilszy żart, jaki kiedykolwiek powiedziałem”

Podczas tegorocznej gali oscarowej Will Smith uderzył Chrisa Rocka z powodu żartu o braku włosów Jady Pinkett Smith, która cierpi na łysienie plackowate. Aktor zwrócił uwagę na brak włosów kobiety, stwierdzając, że jest gotowa do realizacji drugiej części G.I. Jane (w oryginalnym filmie grała Demi Moore, która zgoliła włosy na potrzeby roli).

Podczas nowego występu (który Rock dał wraz z Dave’em Chappelle’em), komik skomentował incydent z Oscarów.

Czy to bolało? No raczej. Ten matkoje*ca uderzył mnie z powodu bzdurnego żartu. Najmilszego żartu, jaki kiedykolwiek powiedziałem.

Kilka słów dodał Chappelle, który nazwał czyn Smitha „bardzo dziwną decyzją” i stwierdził, że Smith najwyraźniej przez 30 lat „grał idealnego faceta”, podczas gdy Rock zawsze był autentyczny. Chappelle dodał jeszcze, że ma nadzieję, że Smith nie nałoży z powrotem tej maski.

Rock już wcześniej odniósł się do sytuacji, mówiąc:

Jeśli ktoś mówi, że słowa ranią, to znaczy, że nigdy nie został uderzony w twarz. Nie jestem ofiarą. Tak, to bolało. Ale zmyłem z siebie to gówno i następnego dnia poszedłem do pracy. Nie jadę do szpitala, jeśli zatnę się papierem.

Podczas nowego show Rock wyznał z kolei, że Akademia zwróciła się do niego z propozycją objęcia funkcji gospodarza gali w 2023 roku. Komik odmówił.

Przypomnijmy, że Smith miesiąc temu opublikował w sieci filmik, w którym przepraszał za swoje zachowanie.

Chcę przeprosić Chrisa (…) i jego rodzinę, szczególnie Tony’ego Rocka. Spędziłem ostatnie trzy miesiące próbując zrozumieć to, co się stało. Nie będę próbować tego omawiać, ale zapewniam, że żadna część mnie nie myśli, że to, co zrobiłem, było dobrym sposobem aby poradzić sobie z uczuciem braku szacunku.

Sytuację z Oscarów komentowała także Jada Pinkett Smith, wyrażając nadzieję, że Smith i Rock się pogodzą, a ona i jej mąż będą robić razem to, co robią już od 28 lat – „pojmować wspólnie życie”.