Anthony Rapp przegrał sprawę. Nie zdołał udowodnić, że KEVIN SPACEY go molestował

Gdy jesienią 2017 roku Anthony Rapp oskarżył Kevina Spaceya o napaść seksualną sprzed lat, kariera tego drugiego niemal natychmiast legła w gruzach. Pierwsze zarzuty pociągnęły za sobą kolejne i choć żadnego z co najmniej 20 z nich ostatecznie nie udowodniono, Spacey stał się wyrzutkiem Hollywood – usunięto go z serialu House of Cards, a w filmie Wszystkie pieniądze świata został zastąpiony Christopherem Plummerem.
Po pięciu latach w Nowym Jorku zakończył się cywilny proces z udziałem Spaceya i Rappa, w którym stawką było 40 milionów dolarów. Ława przysięgłych po 80 minutach debaty orzekła, że prawnicy Rappa nie zdołali udowodnić, że Spacey go molestował, dotykając intymne części ciała. Po wyroku Rapp rozmawiał z mediami i nie skomentował go bezpośrednio, ale stwierdził, że zawsze chodziło mu o rzucenie światła na podobne sprawy i postawienie się wszystkim formom przemocy seksualnej. Wyraził też nadzieję, że jej ofiary będą nadal opowiadać swoje historie.
W swoim oskarżeniu Rapp utrzymywał, że gdy miał 14 lat, Spacey (wówczas dwudziestosześcioletni) przytrzymywał go na łóżku w swoim nowojorskim mieszkaniu; Rapp określił to jako „najbardziej traumatyczne doświadczenie” w swoim życiu. Prawnicy Spaceya podczas procesu mówili o nieścisłościach w zeznaniach Rappa, m.in. o tym, że według niego Spacey miał osobną sypialnię, tymczasem według planów mieszkania było w nim tylko jedno pomieszczenie.
W trakcie procesu Rapp oskarżył Spaceya, że jest oszustem, skoro przez lata ukrywał informacje o swojej orientacji (po tym, jak został oskarżony, Spacey zrobił coming out). Aktor odparł, że nie żył w kłamstwie, jedynie miał opory przed mówieniem o swoim prywatnym życiu, ponieważ jego ojciec był zwolennikiem białej supremacji i neonazistą. Spacey mówił też, że gdy w 2017 roku przeprosił za swoje pijackie zachowanie, był to efekt presji ze strony jego rzecznika.
Pomimo sukcesu w procesie z Rappem, nad Spaceyem wciąż wiszą inne sprawy – musi zapłacić MRC, produkującej House of Cards, 31 milionów dolarów odszkodowania, w Wielkiej Brytanii jest oskarżony o molestowanie trzech mężczyzn.