Zwiastun: Brick Mansions. Najlepszy z najlepszych
Na premierę czekają dwa filmy ze zmarłym w tragicznych okolicznościach Paulem Walkerem. Tym ważniejszym jest “Szybcy i wściekli 7” (brakujące ujęcia z Walkerem mają podobno zostać dokończone cyfrowo), tym mniej ważnym “Brick Mansions. Najlepszy z najlepszych”, przy okazji którego nasi rodzimi tłumacze po raz kolejny wykazali się iście ułańską fantazją. Trailer zapowiada wysokooktanowe kino akcji spod znaku buddy-movie, z one-linerami, pościgami samochodowymi, bójkami, wybuchami i parkourem, który kilka lat temu był fajną ciekawostką (prolog “Casino Royale”), a dziś powoli się przejada.
Oglądając trailer nie wiedziałem kto stoi za powstaniem filmu, ale niemal wszystkie elementy widoczne na ekranie oraz sposób ich zmontowania wskazują na ludzi od “Transporterów” i średnio udanych eksperymentów scenariuszowych autorstwa niegdysiejszego geniusza kina – Luca Bessona. I tak właśnie jest, niestety, czy stety. Skoro takie filmy powstają, znaczy to, że mają swoich wiernych odbiorców. Nie powiem, czasem rzucę okiem na obrazki pokroju “13. Dzielnicy” i ogląda się to całkiem nieźle. Nie należy też zapominać, że Besson jest także autorem kapitalnej “Uprowadzonej” (i, niestety, jej drugiej części :), więc potencjał do pisania wciągających opowieści wciąż ma. “Brick Mansions” na pewno obejrzę, z ciekawości, dla Paula Walkera, dla fajnych obrazków, dla nieskomplikowanej rozrywki. Film został dedykowany pamięci Paula Walkera. Polska premiera 25 kwietnia.
PS. Na koniec mały komunikat do niektórych z naszych czytelników, którym ostatnio z dziwną regularnością nie podoba się gdy coś nam się podoba, jak również nie podoba się, gdy nam się coś nie podoba. W pierwszym przypadku nazywa się nas fanbojami, w drugim hejterami. Zaczyna to przypominać sytuację z dowcipu, w którym zajączek dostawał od wilka w mordę niezależnie od tego czy chodził w czapce, czy bez. Moi drodzy, nasze opinie to ani fanbojstwo, ani hejterstwo, to subiektywna opinia, własne zdanie, nic więcej, żaden atak na niczyje wartości czy inne uczucia. A że nie zawsze się z nami zgadzacie? Dzięki temu jest ciekawiej. Byłoby nudno, gdybyśmy napisali “Ale świetny plakat”, a w komentarzach dopisalibyście “No, świetny!” (po drodze oczywiście zostalibyśmy nazwani fanbojami ;)! Nikt nam nie płaci żebyśmy lizali tyłek Marvelowi, nikt nie przekupił nas, żebyśmy krytykowali rzeczy z innych stajni. To, że mnie podoba się / nie podoba taki czy inny trailer, albo taki czy inny plakat, nie wynika z mojej złośliwości czy nienawiści do świata, tylko z tego, że mi się podoba, albo nie.
A teraz zapraszam do obejrzenia trailera “Brick Mansions” 😉