search
REKLAMA
News

QUENTIN TARANTINO o sytuacji, która złamała mu serce. “Jedna z rzeczy, których żałuję najbardziej”

Tarantino mówił niegdyś o głośnej sprawie z planu “Kill Bill”

Łukasz Budnik

11 czerwca 2023

REKLAMA

Podczas realizacji filmu Kill Bill doszło do niebezpiecznego zdarzenia, które na zawsze odcisnęło piętno na Umie Thurman. Aktorka na polecenie reżysera Quentina Tarantino, który nie chciał korzystać z usług kaskaderki, wsiadła za kierownicę nie do końca sprawnego samochodu, a podczas jazdy zderzyła się z drzewem. 

Przypomnijmy, jak opowiadała o tym sama aktorka:

Quentin nie chciał słyszeć odmowy i był wściekły, bo moja odmowa kosztowałaby go sporo czasu. Bałam się, a on obiecał, że z samochodem wszystko w porządku, zaś droga jest prosta.

Thurman wyjaśnia, że miała jechać 40 mil na godzinę, żeby wiatr odpowiednio dął we włosy. Samochód był jednak “skrzynią śmierci”, ze źle przymocowanym siedzeniem, zaś droga była piaszczysta. Gdy zderzyła się z drzewem, kierownica znalazła się na jej brzuchu, a nogi zostały zblokowane; w pierwszej chwili myślała, że nie będzie mogła chodzić. Trafiła do szpitala, skąd wyszła z kołnierzem ortopedycznym, uszkodzonymi kolanami i wstrząsem mózgu (do dziś zmaga się z kolanami i szyją). Po wszystkim kłóciła się na ten temat z Tarantino, a dopiero po 15 latach otrzymała dostęp do nagrania z wypadku.

Sam Tarantino nazywa całą sytuację jedną z rzeczy, których najbardziej żałuje w karierze i życiu. W wywiadzie udzielonym niegdyś Deadline, określił zdarzenie jako okropne, choć zaznaczył, że nie żądał, by sama wykonała ten numer kaskaderski. Przyznał jednak, że podkreślał bezpieczeństwo sytuacji i zapewnienia, że Thurman może to zrobić sama.

Zaznaczałem, że to prosta droga, a ona mi uwierzyła. Potem zobaczyłem, że na drodze jest zakręt, na którym wpadła w poślizg. Złamało mi to serce.

Tarantino dodał, że sytuacja naruszyła zaufanie Thurman do niego. Stwierdził też, że bardzo cieszył się, gdy okazało się, że nagranie z wypadku istnieje i może je pokazać Thurman.

Poniżej nagranie z wypadku:

Łukasz Budnik

Łukasz Budnik

Elblążanin. Docenia zarówno kino nieme, jak i współczesne blockbustery oparte na komiksach. Kocha trylogię "Before" Richarda Linklatera. Syci się nostalgią, lubi fotografować. Prywatnie mąż i ojciec, który z niemałą przyjemnością wprowadza swojego syna w świat popkultury.

zobacz inne artykuły autora >>>

REKLAMA