Już wkrótce na ekrany kin trafi Legion samobójców. The Suicide Squad James Gunna, w którym role z filmu z 2016 roku powtórzą m.in. Margot Robbie jako Harley Quinn oraz Viola Davis jako Amanda Waller. Zabraknie z kolei Jokera, którego w Legionie samobójców grał Jared Leto. Jego występ spotkał się z krytyków ze strony widzów i recenzentów; głośno było też o jego wyczynach na planie.
Plotki mówiły o tym, że Leto tak wczuł się w rolę słynnego antagonisty, że robił specyficzne żarty swoim koleżankom i kolegom z obsady, w tym na przykład wysłał Margot Robbie martwego szczura. Sam aktor zaprzeczał, że zrobił coś takiego, jednak Viola Davis w nowym wywiadzie przyznała, że faktycznie incydent ze szczurem miał miejsce, choć w innej formie.
Aktorka opowiedziała, że Leto zebrał aktorów i zapowiedział, że planuje zrobić psikusa Robbie, dając jej pudełko ze szczurem (żywym) w środku. Jej reakcja była jednak inna niż spodziewana. Davis opowiada:
Głośno mówiłam: „Nie otwieraj tego!”. Już prawie wychodziłam, gdy otworzyła pudełko i zobaczyła największego czarnego szczura, jakiego można sobie wyobrazić. A potem… zaczęła do niego czule mówić. Bez strachu, pełna radości.
Nie wiadomo, czy prawdą są inne pogłoski na temat „prezentów” Leto, między innymi prezerwatyw podarowanych Willowi Smithowi. Choć Leto zaangażował się w występ, rola aktora w Legionie samobójców – według reżysera Davida Ayera – została znacznie okrojona. Leto zagrał znów Jokera w Lidze Sprawiedliwości Zacka Snydera, nie wiadomo jednak, czy będzie mu jeszcze dane powtórzyć rolę.
Premiera filmu Gunna planowana jest na 6 sierpnia.