THE BEATLES chcieli wystąpić w ekranizacji WŁADCY PIERŚCIENI. Zareagował J.R.R. Tolkien
Peter Jackson, znany przede wszystkim z wyreżyserowania trylogii Władca Pierścieni oraz Hobbit, w ostatnich miesiącach pracował nad trzyczęściowym dokumentem The Beatles: Get Back, który jest zapisem sesji nagraniowych legendarnego zespołu do albumu Let It Be. Produkcja przeznaczona jest na Disney+. Przy okazji rozmowy na temat swojego dzieła, Jackson opowiedział o nieudanym podejściu Beatlesów do nakręcenia własnej wersji Władcy Pierścieni.
Reżyser w rozmowie z BBC wspomniał, że w końcówce lat 60. producent grupy (Denis O’Dell) wysłał zespołowi trzy kopie książki do poczytania, co wzbudziło niemałą ekscytację wśród jego członków. Wcześniej The Beatles wystąpili już w filmach Noc po ciężkim dniu oraz Na pomoc!, a ich kontrakt z United Artists zakładał, że zrealizują jeszcze jeden. Według Jacksona, Paul McCartney miał zagrać Froda, John Lennon Golluma, George Harrison Gandalfa, a Ringo Starr Sama Gamgee. The Beatles do reżyserii projektu chcieli zaangażować Stanleya Kubricka. Ostatecznie realizację projektu powstrzymał sam Tolkien.
Nie mogli uzyskać praw od Tolkiena, bo nie podobał mu się pomysł, że jego historię przeniesie na ekran popowy zespół. Sprawa została więc zamknięta, ale nie ma wątpliwości, że próbowali. Przez jakiś czas, na początku 1968 roku, naprawdę chcieli to nakręcić.
Ostatecznie Władca Pierścieni został po raz pierwszy zekranizowany w 1978 roku w formie filmu animowanego Ralpha Bakshiego. Beatlesi nakręcili zaś Yellow Submarine.
Get Back Jacksona zebrało świetne opinie krytyków. McCartney nazwał film bardzo adekwatnym przedstawieniem zespołu w tamtych czasach, a Starr stwierdził, że produkcja jest zgodna z prawdą. On i Ringo Starr nie chcieli, żeby ich wybielać; zależało im na pokazaniu wydarzeń takimi, jakie były naprawdę. Jackson wyjawił, że muzycy nie zgłosili żadnych uwag, a jeden z nich uznał, że oglądanie dokumentu było jednym z najbardziej stresujących doświadczeń jego życia.