STEVEN SEAGAL uważa, że rząd USA szerzy dezinformację na temat Rosji. „Jestem Rosjaninem”

Steven Seagal jest otwartym sympatykiem Kremla i ma rosyjskie obywatelstwo. Prywatnie jest też przyjacielem Władimira Putina. W zeszłym roku Seagal mówił o tym, że w mediach panuje dezinformacja na niekorzyść Rosji, którą kreują specjalnie zatrudnieni do tego ludzie. Dodał, że rusofobia to część wojny Rosji i Ukrainy.
Teraz Seagal kolejny raz zabrał głos w sprawie. Po tym, jak w tym roku został nagrodzony w Rosji Orderem Przyjaźni przyznawanym za szerzenie przyjaźni i współpracy między narodami, dawny gwiazdor kina akcji stwierdził w Moskwie, że rząd USA wydaje miliardy dolarów na szerzenie dezinformacji i kłamstw, aby zdyskredytować i zniszczyć morale Rosji. Seagal stwierdził, ponad połowa obywateli Ameryki kocha Rosję i Rosjan i wie, że wciska się im kłamstwa. Dodał, że jego ojciec był Rosjaninem i był wychowywany w rosyjskim domu, wśród rosyjskiej kultury. Seagal stwierdził, że na „milion procent” jest rusofilem i że także w stu milionach procentów jest Rosjaninem.
W zeszłym roku Seagal krytykował CNN i gwiazdy Hollywood, które opowiadały się po stronie Ukrainy, w tym Arnolda Schwarzeneggera.