Steve Carell pierwotnie nie chciał pojawiać się w finale “The Office”. Jaki miał powód?
Steve Carell pożegnał się z amerykańskim Biurem pod koniec siódmego sezonu, ale powrócił na finałowy odcinek. W podcaście Office Ladies o jego gościnnym występie opowiedziały Jenna Fischer i Angela Kinsey, serialowe Pam i Angela.
Aktorki stwierdziły:
To był pomysł twórcy serialu, Grega Danielsa. Chciał tego powrotu przez długi czas i proponował mu to już na początku 9 sezonu. Steve jednak nie był chętny. Czuł, historia Michaela się skończyła. Nie chciał tego otwierać na nowo, a już szczególnie nie chciał, żeby finałowy odcinek skupiał się na nim. Uważał, że jego bohater miał swoje zakończenie, a teraz czas na wszystkich innych i nie chciał tego przyćmić. Greg wpadł jednak na pomysł, by finał był o weselu Dwighta i Angeli, a Steve zgodził się, że Michael pojawiłby się na takim wydarzeniu.
Carell w zeszłym roku był gościem w podcaście Office Ladies i tak mówił o swoim odejściu:
Była pora na to, aby inne postaci wyszły na pierwszy plan i na rozwinięcie innych wątków. Myślę, że to był dobry czas. Jednocześnie cieszę się, że razem doświadczyliśmy to wszystko. [Moje] ostatnie dwa odcinki były świetnie skonstruowane, bo jednocześnie żegnałem się z postacią Michaela i z wami jako przyjaciółmi. To było duże przeżyci, bardzo emocjonalne doświadczenie.