SHARON STONE opłaciła gażę LEONARDA DICAPRIO za film “Szybcy i martwi”, gdy studio nie chciało go zatrudnić
W 1995 roku na ekrany kin trafiła produkcja Szybcy i martwi, w której Sharon Stone wcieliła się w rolę tajemniczą Ellen, przybywającej do miasteczka na Dzikim Zachodzie rządzonego przez Heroda (Gene Hackman). Nieznajomą interesuje się chłopak, którego zagrał Leonardo DiCaprio. Była to jedna z pierwszych poważniejszych ról aktora.
W swojej autobiografii “The Beauty of Living Twice” Stone przytacza zakulisową historię związaną z filmem, którego była także producentką. Okazuje się, że gdy studio TriStar odmawiało zatrudnienia DiCaprio, aktorka z własnej kieszeni opłaciła jego gażę.
Dzieciak, który nazywał się Leonardo DiCaprio był jedynym, który bezbłędnie wypadł na przesłuchaniu. Jako jedyny faktycznie przyszedł i się rozpłakał, błagając ojca o miłość.
Studio nie chciało jednak zatrudniać kogoś stosunkowo nieznanego (pomimo faktu, że DiCaprio miał już wtedy nominację na koncie nominację do Oscara za Co gryzie Gilberta Grape’a?).
Powiedziano mi, że jeśli tak bardzo go chcę, mogę za niego zapłacić z własnej kieszeni, zatem tak właśnie zrobiłam.
https://www.youtube.com/watch?v=N-ApVF8OVxI
Reżyserem Szybkich i martwych był Sam Raimi. O niego także walczyła sama Stone, jako że przedstawiciele TriStar uważali, że jest “reżyserem kina klasy D”. Aktorka przekonała ich informacją, że Raimi będzie pracować za niską stawkę. Stone pisze w autobiografii:
W moim biznesie często myśli się, że jeśli aktorka jest jednocześnie producentką, to jest to bezcelowy układ – oni płacą ci za twoją pracę, a ty się zamykasz i nie wchodzisz im w drogę. Nie będę akceptować takich rozwiązań i od razu o tym informuję. Mówię, że to nielegalne, a ja chciałabym pracować zgodnie z prawem. Zwykle wywołuje to ciszę i niewiele radości po drugiej stronie.
W swojej autobiografii Stone wspomina też nieprzyjemne doświadczenia z Hollywood.