Robert Eggers “nie jest w stanie” oglądać swojej CZAROWNICY. Reżyser wyjaśnia
Wkrótce na ekrany trafi Wiking Roberta Eggersa, który zadebiutował w pełnym metrażu Czarownicą. Bajką ludową z Nowej Anglii z 2015 roku, gdzie odkryciem okazała się Anya Taylor-Joy. Podczas jednego z wywiadów promujących swoje najnowsze dzieło, twórca stwierdził, że nie jest w stanie oglądać własnego debiutu.
W rozmowie z The Guardian Eggers wyznał:
Szczerze, nie mogę teraz oglądać “Czarownicy”. Nie chodzi o to, że to zły film. Występy są znakomite. Jako filmowiec miałem jednak za mało umiejętności, żeby odpowiednio przenieść na ekran to, co było w mojej głowie. Potrafiłem to zrobić przy okazji “Lighthouse”. Jeśli chodzi o “Wikinga”, jestem dumny z tego filmu, ale nie wszystko jest takie, jak miałem nadzieję, że będzie. Chciałbym zrobić coś o podobnej skali, żebym mógł w pełni oddać to, co kryje się w mojej wyobraźni.
Eggers dodał, że Wiking jest najbardziej rozrywkowym filmem, na jaki mógł sobie pozwolić, i nie osiągnąłby tego bez presji studia. Reżyser przyznał, że trudno opowiedzieć mu tradycyjną historię ze wstępem, środkiem i zakończeniem. Eggers w następnej kolejności chciałby zająć się mniejszym projektem, ponieważ “wreszcie czuje, że wie, jak stworzyć film”.
Wiking zadebiutuje 22 kwietnia.