Reżyser LEGIONU SAMOBÓJCÓW obejrzał pierwotną wersję swojego filmu i jest nią zachwycony
Produkcja Legionu samobójców Davida Ayera – jednej z najgorzej przyjętych odsłon kinowego uniwersum DC – była niełatwa, a ostateczna wersja filmu różni się od pierwotnie zakładanej. Zmarginalizowano w niej na przykład rolę Jokera w wykonaniu Jareda Leto, co wpłynęło też na to, w jaki sposób poprowadzono wątek Harley Quinn. Finalna wersja Legionu samobójców nie zadowala samego reżysera, który zaznaczał, że jego wizja znacząco rozmija się z tym, na co nalegało studio i co powstało podczas dokrętek.
W maju dowiedzieliśmy się, że w 2021 roku na platformie HBO Max pojawi się reżyserska wersja Ligi Sprawiedliwości Zacka Snydera, o co fani walczyli od kilku lat. Ruch Warner Bros. sprawił, że powrócił też temat oryginalnej, zgodnej z wizją Ayera wersji Legionu samobójców. Sam reżyser przyznał, że tzw. Ayer Cut istnieje i jest prawie gotowy, z wyłączeniem efektów specjalnych. W niedawnej wiadomości na Twitterze Ayer pisze o tym, że obejrzał swoją wersję i jest nią zachwycony.
Przyjąłem uderzenia jak dobry żołnierz, gdy wersja narzucona przez studio została pokazana widzom. Taki jestem. Obejrzałem moją wersję po raz pierwszy od czasu jej porzucenia. Jest ku*ewsko niesamowita. Boże. Czułem się winny, że może to spieprzyłem. Nie. To ogień. Całkowicie w tonie zwiastuna z Comic-Conu.
Ayer ma na myśli pierwsze spojrzenie na film, które mroczną tonacją odbiegało całkowicie od finalnego produktu.
Tymczasem w sierpniu 2021 roku do kin ma trafić nowa wersja Legionu samobójców, tym razem realizowana przez Jamesa Gunna.
Chcielibyście zobaczyć oryginalną wersją Ayera?
I took the hits like a good soldier when the studio cut hit the streets. It’s who I am.
I watched my cut for the first time since it was abandoned.
It is f*cking amazing. On God.I felt guilty for years like I f*cked. Nope. It’s fire. It’s the tone of the Comicon trailer 100% https://t.co/sFlFiGW5yN
— David Ayer (@DavidAyerMovies) October 17, 2020