Pierwsze recenzje thrillera erotycznego GŁĘBOKA WODA. “Brakuje napięcia”

Już w piątek premiera thrillera erotycznego Głęboka woda opartego na powieści autorstwa Patricii Highsmith, wydanej w 1957 roku. Fabuła opowiada o niekochającym się małżeństwie, w którym żona pozwala sobie na przelotne romanse. Sprawa przybiera nieprzewidziany obrót, gdy jeden z byłych kochanków kobiety zostaje zamordowany. Jej mąż podejrzewa, że to ona za tym stoi.
W główne role w filmie wcielają się Ana de Armas i Ben Affleck, a poza nimi występują Tracy Letts, Lil Rel Howery, Dash Mihok, Finn Wittrock, Jacob Elordi, Rachel Blanchard oraz Michael Braun. Scenariusz napisali Sam Levinson (Euforia) i Zack Helm. Pierwotnie film miał trafić do kin 14 stycznia 2022 roku, jednak ostatecznie zdecydowano się na przeniesienie premiery do streamingu. W USA zostanie udostępniony na platformie Hulu, z kolei na rynku międzynarodowym prawa do dystrybucji ma Amazon, wobec czego film będzie dostępny na platformie Prime Video.
Tymczasem do sieci trafiły pierwsze recenzje produkcji. Na ten moment w serwisie Rotten Tomatoes zebrano ich 12, ale tylko 4 są pozytywne (to 34%). Średnia ocena wynosi na ten moment 5/10. W recenzjach pojawiają się stwierdzenia, że Głęboka woda to raczej beznamiętna adaptacja intrygującego materiału, a postaci de Armas i Afflecka nie wzbudzają żadnych emocji, do czego przyczyniają się przeciętne role aktorów. W negatywnych recenzjach pojawia się rozczarowanie, że Adrian Lyne – twórca m.in. 9 1/2 tygodnia oraz Fatalnego zauroczenia – nakręcił film, w którym zupełnie nie czuć napięcia czy chemii między bohaterami. Zarówno w negatywnych, jak i pozytywnych recenzjach padają stwierdzenia, że Głęboka woda jest nieraz komiczna, niekoniecznie zamierzenie. Pojawiły się jednak także jednoznacznie przechylne głosy. Dotychczasowe recenzje sprawdzicie tutaj – pamiętajcie, że gdy pojawi się ich więcej, procent pozytywnych opinii może ulec zmianie.
Premiera filmu już 18 marca.