Phoenix nie chce zdradzić, dlaczego opuścił film Haynesa. “Nie wiem, jak miałoby to pomóc”
W sierpniu media poinformowały, że Joaquin Phoenix porzucił nowy film Todda Haynesa (Obsesja), który miał opowiadać o romansie dwóch mężczyzn. Jednocześnie wraz z odejściem Phoenixa cały projekt trafił do kosza. Aktor został spytany o tę kwestię na festiwalu w Wenecji, gdzie debiutuje nowy Joker.
Zapytany o to, czy zdradzi powody swojej decyzji, Phoenix odparł:
Jeśli to zrobię, przedstawię po prostu moją perspektywę. Nie ma tu innych osób, które mogłyby przedstawić swój punkt widzenia, więc nie uważam, że byłoby to w porządku. Nie wiem, jak miałoby to pomóc. Nie sądzę, że to zrobię.
Przypomnijmy, że według źródeł, aktor wycofał się na pięć dni przed planowym ropoczęciem zdjęć, już po tym, jak wybudowano scenografię, a projekt został sprzedany dystrybutorom. Ekipa filmowa straciła pracę i oczekuje zapłaty, podobnie jak udziałowcy, a straty mogą być liczone w siedmioliczbowej kwocie. Obok Phoenixa miał pojawić się Danny Ramirez, a historia miała opowiadać o miłości dwóch mężczyzn żyjących w latach 30. Zapowiadano, że film będzie mieć wyjątkowo odważne sceny, co zresztą miał sugerować reżyserowi Phoenix osobiście.
Głos na ten temat zabierała na Facebooku producentka Christine Vachon reprezentująca firmę Killer Films, stwierdzając, sytuacja była koszmarem.