NICOLAS CAGE uważa, że JAMES FRANCO ukradł jego pomysł na postać i wykorzystał go w SPRING BREAKERS

W 2011 roku premierę miał film Green Hornet Michela Gondry’ego, w której główną rolę zagrał Seth Rogen (także współautor scenariusza pisanego z Evanem Goldbergiem). Film okazał się porażką finansową i nie zachwycił krytyków, jednak do dziś krążą o nim interesujące historie. Kolejną podzielił się Seth Rogen przy okazji wywiadu dla GQ.
Nim w antagonistę filmu wcielił się Christoph Waltz, z rolą wiązany był Nicolas Cage. Aktor miał swój pomysł na postać – najpierw chciał zagrać ją łysy, z wytatuowanymi włosami, sztucznymi ustami i głosem jak Edward G Robinson, potem jednak zmienił zdanie. Ostatecznie stanęło na tym, że miałby być „białym Bahamczykiem” z karaibskim akcentem. Podczas spotkania z Rogenem i Goldbergiem, Cage zaczął odgrywać scenę w której polewa krwią świni bohatera Rogena w ramach „przerażającego rytuału voodoo”.
Cage ostatecznie nie dostał roli, a lata później poprosił o spotkanie z Rogenem i spytał go, czy jego pomysł na rolę złoczyńcy w Green Hornet aktor przekazał Jamesowi Franco – według Cage’a, postać, którą gra Franco w Spring Breakers idealnie pokrywa się z jego ideą. Aktor wciela się tam w rapera, handlarza bronią i narkotykami, który bierze pod swoje skrzydła główne bohaterki produkcji.
Sam Rogen nie zdradził, czy faktycznie podsunął pomysł Franco, ale podsumował całą sytuację tak:
Ta druga część [rozmowa z Cage’em] właściwie wydarzyła się tuż przed pandemią. Już teraz mnie nie lubi, więc nie będzie mnie lubić dalej!
To nie jedyna ciekawostka, jaką Rogen podzielił się w wywiadzie z GQ – wspomniał w nim też o kulisach realizacji To jest już koniec i o tym, dlaczego Emma Watson ze złością opuściła plan filmu. Więcej na ten temat przeczytacie tutaj.