NAPOLEON Ridleya Scotta z pierwszymi ocenami od krytyków. Uwagi o elementach komediowych

Zbliża się premiera nowego widowiska historycznego pt. Napoleon, w którym Joaquin Phoenix i reżyser Ridley Scott ponownie połączyli siły. Do sieci trafiły pierwsze recenzje.
Napoleon ma być oryginalnym i osobistym spojrzeniem na władcę i jego drogę władzy, pokazanej przez pryzmat relacji z żoną Józefiną (w tej roli Vanessa Kirby). Zamiarem twórców jest ukazanie na ekranie słynnych bitew Napoleona oraz jego nieustającej ambicji i zmysłu strategicznego, którymi cechował się jako przywódca i wizjoner.
W serwisie Rotten Tomatoes zebrano jak do tej pory 30 recenzji filmu, a 80% z nich to opinie pozytywne. Średnia wynosi aktualnie 7,9/10. Krytycy piszą, że Napoleon to brawurowy film historyczny w klasycznym stylu, warty obejrzenia na wielkim ekranie. W jednej z recenzji znalazło się stwierdzenie, że to najlepsze dzieło Scotta od czasu Gladiatora. Nie brakuje uwag, że w produkcji pojawia się sporo elementów komediowych, co recenzenci przyjmują z zaskoczeniem. Elementy humorystyczne mają tyczyć się samego Napoleona, którego Phoenix odgrywa „niczym wściekające się dziecko”. Jednocześnie w tej samej scenie aktor potrafi wywoływać napięcie. Recenzenci chwalą też rolę Vanessy Kirby, która mogłaby być wystarczającą zachętą do tego, aby Napoleona obejrzeć.
W negatywnych recenzjach czytamy, że ambicje przerosły Scotta i że reżyser popełnił błąd, nie stawiając na poważne studium postaci Napoleona, lecz pozwalając Phoenixowi szarżować na ekranie. Wszystkie dotychczasowe recenzje zobaczycie tutaj. Okaże się, jak z czasem zmieni się wynik procentowy.
Produkcja powstała dla Apple Studios. Najpierw zadebiutuje w kinach (w Polsce 24 listopada), a później trafi na Apple TV+ w czterogodzinnej rozszerzonej wersji (tutaj data premiery jest jeszcze nieznana).