Mikkelsen zgodził się cyfrowe odmłodzenie w „Indianie Jonesie”, by nie wyglądać „jak stara kobieta”

Scena początkowa Indiany Jones i artefaktu przeznaczenia zabiera nas w przeszłość, w której Indiana mierzy się z nazistami. Wśród nich jest Jürgen Voller grany przez Madsa Mikkelsena. Zarówno on, jak i Ford są w tej sekwencji odmłodzeni (choć Ford siłą rzeczy w mniejszym stopniu).
W nowym wywiadzie Mikkelsen opowiada o procesie odmładzania go za pomocą CGI.
Ja także jestem odmłodzony, choć za pomocą innej techniki. Na początku myśleli, że wystarczy zafarbować mi włosy całkowicie na czarno. Powiedziałem im jednak: „Wiecie co? Mam czarne włosy, ale wyglądam teraz jak stara kobieta. Zróbmy to [odmłodzenie w CGI] chociaż trochę. Musieliśmy się cofnąć 25 lat, prawda? Coś zrobili, ale inną techniką.
Mikkelsen dodał, że nie jest całkowicie przeciwko cyfrowemu odmładzaniu, ale nie chciałby, aby w ten sposób maskowano starzenie się aktorów.
Nie podoba mi się idea, że będziemy wiecznie młodzi. Chyba nikomu się to nie podoba. Ale jeśli można to kontrolować i używać zasadnie, to warto to robić. Trzeba pamiętać tylko o etyce.