Liam Neeson uważa, że kolejne spin-offy STAR WARS szkodzą serii. “Odebrało to magię”
Liam Neeson w swojej bogatej filmografii ma także rolę w uniwersum Star Wars – w Mrocznym widmie wcielił się w postać Qui-Gona Jinna, mistrza Jedi. Aktor po latach powtórzył tę rolę w zeszłorocznym serialu Obi-Wan Kenobi, gdzie zaliczył krótkie cameo w finałowym odcinku. Teraz Neeson wypowiedział się na temat Gwiezdnych wojen i swojej chęci kolejnego powtórzenia roli Qui-Gona, tym razem w spin-offie poświęconym tej postaci.
Zapytany, czy jest zainteresowany powrotem, aktor odparł:
Nie jestem. Teraz jest tak dużo spin-offów “Star Wars”, że jest to dla mnie rozwadnianie tego świata. Zabrało to w pewien sposób całą tajemnicę i magię.
Jeszcze w zeszłym roku Neeson mówił, że byłby skłonny powtórzyć rolę Qui-Gona, ale pod warunkiem, że byłoby to na potrzeby filmu, a nie serialu. Aktor przyznał wtedy, że “jest snobem”, jeśli chodzi o telewizję i że preferuje wielki ekran. Dodał też, że realizacja Mrocznego widma była świetnym doświadczeniem.
Tymczasem w drodze na ekran są już kolejne produkcje należące do świata Star Wars, przeznaczone na streaming – 1 marca zadebiutuje trzeci sezon The Mandalorian, a później zobaczymy m.in. Ahsokę oraz The Acolyte.