KEVIN SPACEY oczyszczony z zarzutów o molestowanie 18-latka
Sąd w Massachusetts oczyścił Kevina Spaceya z zarzutów o molestowanie seksualne, jakiego miał się dopuścić w roku 2016. Jego ofiarą rzekomo padł wtedy 18-latek, którego – według słów jego oraz jego matki, dziennikarki z Bostonu – Spacey upił, a następnie rozpiął mu rozporek i dotykał genitaliów chłopaka. Ten uciekł, kiedy Spacey wyszedł do łazienki.
Aktor od początku utrzymywał, że jest w tej sprawie niewinny. Punktem zwrotnym w sprawie okazał się brak dostępu do telefonu domniemanej ofiary, z wiadomościami, które mogłyby udowodnić, że oskarżenia wobec aktora są fałszywe. Prawnicy Spaceya zarzucili powodowi, że usunął je zanim zostały przekazane jako materiał dowodowy. Ostatecznie mężczyzna zrezygnował ze składania zeznań, które mogłyby obciążyć dwukrotnego zdobywcę Oscara. Wobec tego sąd wycofał zarzuty z powodu niedostępności powoda.
Prawnik rzekomej ofiary tak skomentował sytuację:
Mój klient i jego rodzina pokazali ogromną odwagę w trudnych okolicznościach. Nie mam nic więcej do powiedzenia.
Obrońca Spaceya jeszcze nie wypowiadał się w tej sprawie.
To nie koniec kłopotów aktora. Od jesieni 2017 roku wysunięto wobec niego ponad 30 zarzutów dotyczących napaści i napastowania seksualnego. Wśród oskarżycieli jest między innymi Anthony Rapp, wobec którego Spacey miał użyć przemocy w 1986 roku, gdy Rapp miał 14 lat.
W grudniu zeszłego roku aktor opublikował w sieci filmik, w którym stwierdził, że niektórzy wierzą we wszystko – nawet bez znajomości faktów.