Jamie Dornan wiedział, że krytycy znienawidzą 50 TWARZY GREYA. Aktor wspomina
W 2015 roku na ekrany trafił film 50 twarzy Greya, ekranizacja głośnej książki napisanej przez E.L. James (która pierwotnie powstała jako fanfic na podstawie Zmierzchu). Główne role zagrali w niej Jamie Dornan i Dakota Johnson. Aktor w nowym wywiadzie opowiada, że od początku był pewny, że film zostanie zmiażdżony przez krytyków.
Dornan dołączył do obsady filmu po tym, jak zrezygnował Charlie Hunnam. W rozmowie z „Happy Sad Confused” aktor opowiada:
Nie od razu się zgodziłem, musiałem o tym porozmawiać z przyjaciółmi, rodziną, innymi aktorami. Gdy na początku straciłem rolę, czułem trochę ulgę, bo wiedziałem, że [Hunnam] zostanie zmiażdżony. Może on miał te same odczucia. Nagle znowu byłem w grze, ale miałem dużo mniej czasu na decyzję. Obsadzono mnie 5 tygodni przed rozpoczęciem zdjęć.
Dornan dodał:
Wiedziałem, że to pełny pakiet – że zarobimy mnóstwo kasy, fani to pokochają, a krytycy znienawidzą. Tak samo było z książkami, a byliśmy im wierni. Filmy, które powstają dla fanów i są przez nich uwielbiane mogą być postrzegane jako sukces. Cieszę się, że ja i Dakota przez lata zdołaliśmy tak obrócić nasze kariery, by wystąpić w docenianych projektach.
W zeszłym roku Johnson wspominała, że praca na planie filmu była chaosem, a E.L. James żądała, by sceny realizowano w określony sposób, choć czasem fragmenty książki były nieprzekładalne na język filmu – wobec tego zawsze toczono walkę w tej sprawie.