JAMES CAMERON wyjaśnił, dlaczego w jego filmach znajdziemy wiele historii miłosnych

James Cameron kontynuuje promowanie nadchodzącego widowiska Avatar: Istota wody, przy okazji wspominając całą swoją karierę. W nowej rozmowie z Empire twórca wyjaśnił, dlaczego w jego filmach tak często pojawia się wątek miłosny.

Cameron stwierdził:

Zawsze mówiłem, że wszystkie moje filmy są historią miłosną, ale nie powiedziałbym, że od tego punktu wychodzę, oczywiście wyłączając „Titanica”. Przykładowo „Terminator” czy „Otchłań” zaczęły się jako historie gatunkowe – „podróżujący w czasie zabójca mający na celu osobę, której istnienie ma wielkie znaczenie w przyszłości”, czy w przypadku „Otchłani”: „bliskie spotkania pod wodą”. Potem jednak, gdy rozważam w jaki sposób stworzyć stawkę emocjonalną, te opowieści zaczynają być miłosnymi. Zawsze wierzyłem, że aby postać była naprawdę heroiczna, musi stawiać coś ponad siebie i być gotowa na ostateczne poświęcenie. Historie miłosne są dla mnie metodą, by stworzyć silne i heroiczne postaci. To może być nowa miłość („Terminator”, „Titanic”, „Avatar”, to może być próba małżeństwa („Otchłań”, „Prawdziwe kłamstwa”), a może też być miłość rodzica do dziecka („Terminator 2”, „Aliens”, „Avatar: Istota wody”). Pewnie w głębi serca jestem romantykiem.

Zgodnie z zapowiedzią, Istota wody ma być opowieścią skupioną właśnie na rodzinie – tworząc scenariusz, Cameron wykorzystał własne odczucia płynące z rodzicielstwa.

Film trafi na ekrany 16 grudnia.