Jakie warunki CHRISTOPHER NOLAN postawił studiu Universal? Poznaliśmy szczegóły

Kilka dni temu do sieci trafiła informacja, że kolejne dzieło Christophera Nolana wyprodukuje Universal. Oznacza to, że po niemal 20 latach reżyser zrywa współpracę z Warner Bros.
Przypomnijmy, że niezadowolenie Nolana z poczynań WB rozpoczęło się w zeszłym roku, gdy studio ogłosiło, że wszystkie ich premiery zaplanowane na na 2021 rok trafią jednocześnie do dostępnych kin oraz na platformę HBO Max. Reżyser stwierdził wówczas, że nadchodzące widowiska, przeznaczone na wielkie ekrany, są używane jako promocyjny towar raczkującego serwisu streamingowego, który dodatkowo nazwał „najgorszym”. W ostatnim czasie Nolan spotykał się z przedstawicielami studiów filmowych (poza Universalem także m.in. z Sony Pictures i Paramount Pictures) i przedstawiał swoje warunki, na których byłby skłonny podjąć współpracę.
W artykule The Hollywood Reporter czytamy, że reżyser zażądał gwarantowanej sumy 100 milionów dolarów budżetu na produkcję filmu oraz kolejnych 100 milionów na kampanię promocyjną. Poza tym, Nolan zażyczył sobie pełnej swobody przy pracy nad projektem, 20% zysków i gwarancji, że na trzy tygodnie przed i po premierze produkcji studio nie wpuści do kin żadnego innego tytułu. Poza tym reżyser chciał, żeby jego film miał zapewnione 100 dni dystrybucji w kinach na wyłączność. Universal przystał na te warunki właściwie od razu, choć w grze do końca było także Sony Pictures.
Przypomnijmy, że aktualnie Nolan planuje kolejną produkcję osadzoną w czasie drugiej wojny światowej; tym razem fabuła ma się skupiać na postaci amerykańskiego fizyka J. Roberta Oppenheimera i konstrukcji bomby atomowej. Dziennikarz „Deadline” dotarł do źródeł sugerujących, że w sprawie roli w filmie rozmowy prowadzi Cillian Murphy, jednak nie ma żadnych oficjalnych informacji na temat castingu.
Produkcja ma rozpocząć się w pierwszym kwartale 2022 roku.