W 2014 roku na ekrany trafił film Na skraju jutra. Tom Cruise wcielił się w nim w podpułkownika Billa Cage’a, który ginie podczas walki z obcymi i niespodziewanie budzi się do życia, odkrywając, że został uwięziony w pętli czasowej. W zmaganiach towarzyszyła mu Rita Vratanski, którą zagrała Emily Blunt.
Aktorka w nowym wywiadzie wyjawiła, że miała okazję zobaczyć scenariusz potencjalnego sequela widowiska, ale nie wie, czy zostanie on zrealizowany. Blunt sugeruje, że powodem jest napięty harmonogram Toma Cruise’a.
Chciałabym, żeby to powstało. Czy czytałam scenariusz? Tak jest. Był jeden, który Doug [Liman, reżyser] mi przekazał. Chciałabym, żeby to się ziściło, ale nie wiem kiedy i jak. Ilu „Mission: Impossible” potrzebuje Tom? Dajcie spokój. Wracaj do miejsca, gdzie możesz być… Czy nie był wspaniały jako tchórzliwy bohater? Niesamowite. Jestem bardzo gotowa. Przyrzekam, że to nie ja jestem przeszkodą.
W innym wywiadzie Blunt wspomniała kiedyś o specyficznej radzie, którą otrzymała od Cruise’a na planie.
Płakałam przed Tomem, a on nie wiedział, co zrobić. Patrzył na mnie i mówił „wiem, wiem”. Powiedziałam: „Tommy, nie wiem, jak uda mi się przetrwać te zdjęcia, zaczynam trochę panikować!”. A on dosłownie popatrzył na mnie przez długi czas i powiedział: „Daj spokój. Przestań być taką ci*ą, ok?”. Rozśmieszyło mnie to i daliśmy radę.
Na skraju jutra spotkało się z pozytywnym odbiorem widzów i krytyków i zarobiło 350 milionów dolarów na całym świecie. W lutym tego roku do sieci trafiła informacja, że Warner Bros. myśli nad serialowym spin-offem widowiska.