CHRIS PRATT odpowiada na oburzenie związane z jego religią i zaprzecza, że należał do kościoła anty-LGBT
Zbliża się premiera filmu Thor: Miłość i grom, w którym zobaczymy między innymi Chrisa Pratta powracającego do roli Star-Lorda. Aktor w ostatnich latach nieraz mierzył się z krytyką widzów. Teraz odniósł się do niej w nowym wywiadzie.
Przypomnijmy, że na temat Pratta w negatywnym kontekście wypowiadano się m.in. ze względu na fakt, że aktor należy do Kościoła Chrześcijańskiego ZOE, powiązanym z zielonoświątkowym megakościołem Hillsong, krytykowanym za konserwatywne poglądy, między innymi bycie przeciwko społeczności LGBTQ. W 2019 roku zostało to wytknięte przez Elliota Page’a; Pratt bronił się wówczas, mówiąc, że jego kościół ma drzwi otwarte dla wszystkich, a on sam nie daje sobie narzucać, jakie wartości reprezentować.
W nowej rozmowie z Men’s Health Pratt zastanawia się, dlaczego stał się obiektem ataków opinii publicznej. Wiązanie aktora z kwestiami religijnymi zaczęło się, gdy w 2018 roku publicznie wyznał swoją wiarę w Boga.
Nie wiedziałem, że stanę się twarzą religii, gdy nawet nie jestem szczególnie religijną osobą. Myślę, że jest różnica między byciem religijnym i wiernym zwyczajom opracowanym przez człowieka, właściwym podziwowi zarezerwowanemu dla Boga, a używaniem ich aby kontrolować ludzi, zabierać im pieniądze, znęcać się nad dziećmi, kraść ziemie i usprawiedliwiać nienawiść.
Aktor wyjaśnił też, że choć należy do ZOE, nigdy nie wiązał się z Hillsong i nie zna nikogo należącego do tego kościoła. Zapytany, dlaczego nie powiedział tego wprost już 3 lata temu, stwierdził, że nie chciał rzucać kościoła na pożarcie. W obronie Pratta stanął reżyser James Gunn, który stwierdził, że negatywne komentarze o aktorze doprowadzają go do wściekłości, ponieważ Pratt jest uprzejmy dla wszystkich, pomaga dzieciom, jest kochającym ojcem, a wiele rzeczy na jego temat zostało zmyślonych.
Reżyser nie jest pierwszą osobą z MCU, która staje w obronie Pratta – jeszcze dwa lata temu wstawiali się za nim m.in. Zoe Saldana, Mark Ruffalo i Robert Downey Jr.
zdjęcie główne: Xavier Collin/Image Press Agency