BRIAN COX nie chciałby zagrać Donalda Trumpa. „Tragiczna postać”

Brian Cox, który w ostatnich latach najbardziej znany jest z serialu Sukcesja i roli Logana Roya, udzielił ostatnio wywiadu portalowi „Deadline”, w którym mówił o podobieństwach między swoim bohaterem i Donaldem Trumpem. Przy okazji kategorycznie stwierdził, że nie byłby zainteresowany zagrać Trumpa w filmie lub serialu.
Cox uważa, że Trump nie byłby ciekawą postacią do zagrania, w przeciwieństwie do Logana.
Ktoś spytał mnie, czy chciałbym kiedyś zagrać Donalda Trumpa. Odpowiedziałem, że nie, bo uważam, że byłby to fatalny scenariusz. Patrzę na Donalda Trumpa i myślę sobie, że on jest taki zagubiony. To zagubiona jednostka, która plecie bzdury, a to dlatego, że jest dzieckiem, nad którą się znęcano. Tragiczna postać.
Cox zaznaczył jednak, że wciąż ciekawi go granie postaci, które są odrażające pod względem moralnym.
Dużo prawicowców odstrasza, jednak jeśli jak aktor wchodzisz w ich skórę, zaczynasz rozumieć, skąd to się bierze.
Kolejne odcinki Sukcesji debiutują na HBO Max w nocy z niedzieli na poniedziałek.