BRENDAN FRASER skomentował niesławne CGI Króla Skorpiona z filmu „Mumia powraca”. „Ma pewien urok”
W 2001 roku na ekrany trafił film Mumia powraca, kontynuacja produkcji nakręconej dwa lata wcześniej, w której rolę protagonisty Ricka O’Connella powtórzył Brendan Fraser. W filmie pojawił się też m.in. Dwayne Johnson, dla którego była to pierwsza duża rola. Wcielił się w Króla Skorpiona.
Mumia powraca często przywoływana jest w kontekście niesławnego CGI Króla Skorpiona, często nazywanym jednym z najgorszych efektów specjalnych w historii. Na temat tego CGI wypowiedział się Fraser w nowym materiale dla GQ. Aktor powiedział:
Wiem, wiem, bądźcie mili. Goście, którzy zrobili efekty Króla Skorpiona na premierze powiedzieli: „Hej, dobra robota. Wiesz, zrobiliśmy CG do Króla Skorpiona, ale potrzebowaliśmy trochę więcej czasu…”. Nie wiem, to wszystko było na ostatnią chwilę. Ale to ma teraz pewien urok. Pewnie można by było to poprawić, ale część zabawy wynika z tego, że patrzysz na Dwayne’a który wygląda jak postać z gry i robi „raaaa”! W pewien sposób to po prostu idealne.
Co ciekawe, Fraser i Johnson nie spotkali się w ogóle na planie filmu. Przepełniony grafik Johnsona był też jednym z powodów, dla których spece od CGI nie byli w stanie wykonać swojej pracy jak należy – nie mieli punktu odniesienia do jego twarzy.
Johnson zagrał Króla Skorpiona jeszcze w spin-offie poświęconym tej postaci.