Autor zdjęć do DIUNY opowiada o realizacji wyczekiwanego widowiska science fiction

Diuna Denisa Villeneuve’a to jedna z najbardziej wyczekiwanych i wzbudzających emocje premier tego roku. Oparte na powieści Franka Herberta widowisko planowo trafi do kin w grudniu. Kilka tygodni temu pojawiły się pierwsze zdjęcia promocyjne, a reżyser filmu opowiadał o kulisach realizacji. Tym razem dołączył do niego autor zdjęć, Greg Fraser.

W rozmowie z portalem Collider, Fraser mówił o ewentualnych podobieństwach filmu do serii Gwiezdne wojny. Operator pracował przy serialu The Mandalorian oraz filmie Łotr 1. Jak wpłynęło to na kręcenie Diuny?

To była zabawa, bo podczas zdjęć do “Diuny” musiałem zapomnieć o “Gwiezdnych wojnach”. Nie było to trudne. Denis i ja jasno określiliśmy jak film powinien wyglądać i w jakim być klimacie, więc takie przestawienie się przyszło mi łatwo. Były podobieństwa, jak choćby krajobrazy pustynne. Wiesz, jestem pewny, że George Lucas inspirował się “Diuną” gdy robił “Gwiezdne wojny”. (…) Na pewnych polach jest dużo podobieństw. Musiałem więc być ostrożny i się nie powtarzać. Nie tylko na potrzeby filmu, ale też dla siebie – nie znoszę robić dwa razy tego samego.

Fraser opowiedział też o tym, jakie wrażenia wywołała na nim praca przy Diunie.

To autonomiczna, w pełni ukształtowana historia, którą można jeszcze rozwinąć. Epicki film, z którego ludzie będą mogli mnóstwo wyciągnąć. Od strony wizualnej była to przygoda – realizacja stanowiła wspaniałe doświadczenie. (…) Aktorzy biorący w tym udział to nie tylko utalentowani artyści, ale też cudowni ludzie, z którymi nawiązałem bliską więź.

Premiera Diuny zaplanowana jest na 17 grudnia.