ANNA PAQUIN zdradziła, że HUGH JACKMAN “dostał niezły wycisk” na planie X-MEN
W 2000 roku na ekrany kin trafiła pierwsza część serii X-Men. W reżyserowanym przez Bryana Singera widowisku zgromadzono plejadę aktorów, w tym stosunkowo nieznanego wówczas Hugh Jackmana. Aktor sporo czasu ekranowego dzielił z Anną Paquin, która wcielała się w Rogue. Aktorka po latach opowiedziała o ich pracy na planie.
Paquin zaznaczyła, że podczas realizacji filmu zaprzyjaźniła się z Jackmanem.
Był moim najlepszym przyjacielem na planie pierwszej części. Potem pojawili się członkowie obsady w wieku zbliżonym do mojego, ale to Hugh był najbliższą mi osobą, bo wszystkie moje sceny grałam z nim. To wciąż kochany, uprzejmy człowiek.
Aktorka wspomniała też, że realizacja X-Men nie była dla Jackmana łatwym zadaniem.
Przy pierwszej części dostał niezły wycisk, ale nigdy nie narzekał. Było bardzo zimno, jego ciągle zrzucali na plecy z jakiegoś budynku. Mimo to wciąż i niezmiennie pozostawał miłą, zwyczajną osobą.
Paquin zdradziła także, że pomagała aktorowi w chwilach, gdy musiał wyjąć z ust cygaro, a do rąk miał przymocowane słynne szpony Wolverine’a, które utrudniały mu ruch.
Pierwsza część X-Men zarobiła w kinach 300 milionów dolarów (przy budżecie 75 milionów) i spotkała się z pozytywnym odbiorem krytyków. Trzy lata później do kin trafił sequel, który dziś uznawany jest za jeden z najlepszych filmów superbohaterskich w historii. Ostatni występ mutantów na wielkim ekranie to słabo przyjęta Mroczna Phoenix. W tym momencie prawa do postaci X-Men ma Disney, wobec czego grupa ma zadebiutować w MCU, choć nie wiadomo, kiedy to nastąpi.