Podczas czerwcowego konwentu Summer Con doszło do nietypowego incydentu, w którym wzięły udział gwiazdy Cobra Kai, Martin Kove i Alicia Hannah-Kim. Kove został wyproszony z wydarzenia po tym, jak… ugryzł koleżankę z planu.
Przypomnijmy: Hannah-Kim według policyjnego raportu poinformowała pracowników, że po tym, jak poklepała Kove’a w ramię i się przywitała, on złapał jej rękę i ugryzł ją tak mocno, że niemal do krwi. Aktorka krzyknęła z bólu, Kove zaś zaczął ją całować w miejsce ugryzienia. Hannah-Kim zgłosiła sprawę mężowi i oboje skonfrontowali się z Kove’em – ten zaś zaczął się oburzać, że mają jakiś problem. Gdy pojawiły się służby, twierdził, że chciał być zabawny, a poza tym na planie Cobra Kai i tak bezustannie „bawią się w walki”. Hannah-Kim postanowiła, że nie wniesie oskarżenia przeciwko aktorowi, chce jednak, by zostało to odnotowane. Teraz skomentowała sytuację na chłodno:
To był poważny incydent. Nikt nie chce być zaatakowany w pracy ani gdziekolwiek. Nie sądzę, by ktokolwiek uznał to za normalną sytuację. Myślę, że w takich momentach dobrze jest się bronić. To ważny i dobry wybór. Chcę podkreślić, że nie zmienia to moich doświadczeń związanaych z serialem – każdy zauważy, że panuje tam dobra atmosfer i mamy świetną obsadę. Niech to nie zmąci waszego spojrzenia na serial.
Kove wcielił się w Johna Kreese’a już w filmie z 1984 roku, a potem powtórzył ją w dwóch sequelach i właśnie w serialu Cobra Kai. Kai dołączyła do obsady tego ostatniego w piątym i szóstym sezonie. Kove po incydencie wystosował przeprosiny za swoje zachowanie.