Wij – zwiastun rosyjskiego filmu
Kilka tygodni temu pokazał się niezwykle efektowny “Stalingrad” produkcji rosyjskiej, a teraz czas na kolejny niezwykle zapowiadający się projekt rosyjski, nie mniej efektowny, choć tym razem z pogranicza fantasy, horroru i mitologii.
“Wij” to historia pewnego angielskiego kartografa, który – w ramach naukowej ekspedycji – przybywa na wschodnie rubieże Europy, a tam, jak się okazuje, złe duchy rządzą, może potwory jakieś, a może jakieś inne bezcielesne zło. W każdym razie całość wygląda jak skrzyżowanie “Van Helsinga” z “Hansel & Gretel”, czyli wiekopomnymi dziełami trawestującymi znane mity, baśnie i postacie. Pełna przepychu scenografia, kupa efektów specjalnych i 3D – Rosjanie już do tego przyzwyczajają. Film jest dość luźną adaptacją opowiadania Gogola (“Wije”), a także swoistym remakiem klasyki kina radzieckiego z 1967 roku – jedyne, czego można być pewnym, to fakt, że nie jest to wierny remake…
Reżyseruje Oleg Stepczenko, nikt znany tudzież uznany. W roli głównej – Jason Flemyng, którego również trudno skojarzyć, a obok niego Charles Dance (czyli Tywin Lannister) . Budżet – 75mln$. Universal Pictures na ostatnich targach w Cannes zakupił prawa do dystrybucji (na razie Rosja i kraje ościenne, ale w przyszłości i świat).