Kobieca wersja Ocean’s Eleven nabiera rumieńców – obsadowy update
Update z 11.06.2016:
Wedle najnowszych informacji, o ile faktycznie możemy oczekiwać udziału Cate Blanchett w projekcie, o tyle Jennifer Lawrence raczej odpada z obsady z uwagi na konflikty kalendarzowe. Natomiast pojawiły się kolejne nazwiska: Helena Bonham Carter, Mindy Kalling i Elizabeth Banks. Tytuł Ocean’s Ocho sugeruje, że ekipa będzie się składać z ośmiu pań, zatem to zapewne jeszcze nie koniec niespodzianek.
To nie ma być remake remake’u, tylko opowieść osadzona w tym samym uniwersum, co Ocean’s Eleven. W obsadzie jednak zamiast George’a Clooneya i Brada Pitta pojawią się panie. Moda na kobiece wersje znanych filmów zdaje się utrwalać, chociaż gwoli sprawiedliwości – rozmowy na temat sfeminizowanego Ocean’s Eleven trwały na długo przed powstaniem nowego wydania Ghostbusters.
Jednak to, co naprawdę interesujące, to nazwiska, jakie przy tej okazji padają. W głównej roli pojawi się Sandra Bullock, która przejmie niejako pałeczkę Danny’ego Oceana, czyli George’a Clooneya, wcielając się w postać jego siostry. U jej boku powinna zaś wystąpić Jennifer Lawrence, pod warunkiem, że zdoła pogodzić rozliczne zobowiązania ze swojego zapełnionego kalendarza. Obie panie są laureatkami Oscara – Sandra za Blind Side z 2010, a Jennifer za Poradnik pozytywnego myślenia z 2012 roku.
Najnowsze doniesienia wskazują jednak na możliwość dołączenia do obsady jeszcze większej gwiazdy. Odpowiednik roli granej przez Brada Pitta miałaby zagrać Cate Blanchett, której świetna passa trwa nieprzerwanie od kilku dobrych lat, a ostatnio jeszcze się utrwaliła za sprawą rewelacyjnego występu w Carol.
Zdjęcia mają ruszyć późną jesienią 2016 roku. Oficjalny tytuł nie jest jeszcze znany, chociaż roboczo mówi się o Ocean’s Ocho. Za kamerą stanie Gary Ross, reżyser Igrzysk śmierci, Niepokonanego Seabiscuita i Miasteczka Pleasantville, a prywatnie dobrego kumpla Stevena Soderbergha, reżysera Ocean’s Eleven.
Wspólny występ Sandry Bullock, Jennifer Lawrence i wspaniałej Cate Blanchett to coś, co chciałoby się zobaczyć. Miejmy zatem nadzieję, że prowadzone obecnie negocjacje zakończą się szczęśliwie.