Reżyser Godzilli nakręci spin-off Star Wars
W uniwersum Gwiezdnych wojen dzieje się ostatnio coraz więcej. Kilkadziesiąt godzin temu do sieci wypłynął filmik, w którym J.J. Abrams zachęca do udziału w akcji charytatywnej, przy okazji informując o możliwości zagrania w epizodzie VII oraz demonstrując bohatera wykonanego klasycznymi metodami, bez użycia CGI [KLIK]. Dosłownie kilkanaście godzin temu okazało się natomiast, że w grudniu 2016 roku do kin wejdzie pierwszy z serii planowanych gwiezdnowojennych spin-offów. Znamy również nazwisko jego reżysera. Będzie nim Gareth Edwards, czyli ten sam pan, który odpowiada za nową wersję szalejącej po kinach Godzilli.
Scenariusz filmu stworzy Gary Whitta, autor 1000 lat po Ziemi z Willem Smithem, Księgi ocalenia z Denzelem Washingtonem oraz współautor pierwszego sezonu serialu Walking Dead. Dla fanów gwiezdnej sagi to spore zaskoczenie, ponieważ zaledwie kilka miesięcy temu Lucasfilm i Disney potwierdzili, że spin-offowe historie wyjdą spod pióra Simona Kinberga i Lawrence’a Kasdana, czyli prawdziwego weterana serii.
Nadal nie wiadomo o kim lub o czym opowiadać będą filmy powstające niezależnie od kolejnych epizodów Star Wars. Wedle plotek pierwsze trzy produkcje tego typu miałyby zostać poświęcone Boba Fettowi, Han Solo i Czerwonej Eskadrze (szwadron X-wingów aktywny między innymi w trakcie bitew o Yavin i Endor). Tematyka filmów została jednak wysnuta jedynie na podstawie domysłów, do których podstaw dostarczył producent starwarsowych zabawek – Hasbro. Okazuje się, że daty promocji kolejnych kolekcji pokrywają się z premierami konkretnych filmów z gwiezdnej serii. Na rok 2016 Hasbro wypuści na rynek zabawki związane z osobą Boba Fetta, więc – wedle tej teorii – właśnie o tym bohaterze powinien opowiedzieć nam Gareth Edwards.
Angaż Edwardsa stawia pod znakiem zapytania przyszłość japońskiego gada o atomowym oddechu. Wedle wielu źródeł reżyser został zakontraktowany na kolejne dwie części Godzilli. Krótki czas dzielący nas od premiery starworsowego spin-offa oznaczałby jednak, że gad nie powróci na ekrany kin przed rokiem 2016. Pozostaje pytanie – czy Edwards aby na pewno zajmie się reżyserią sequela świeżo zreaktywowanej serii? Czy producenci zechcą czekać na niego tak długo?
Niezależnie od tego faktu jednoznacznie przekonujemy sięo tym, że Disney chce zrobić ze Star Wars to samo, co ze swoim uniwersum zrobił Marvel. Kanoniczne epizody przeplatać będą się ze spin-offami pogłębiającymi historie konkretnych postaci lub wydarzeń. To dobra, choć niełatwa droga. Marvel zaliczył już swoje potknięcia. Ciekawe, czy potykać będą się również Lucasfilm i Disney.