search
REKLAMA
Znalezione w sieci

Czy BABY YODĘ z THE MANDALORIAN czeka tragiczny los? Teoria związana z Lukiem Skywalkerem

Łukasz Budnik

17 grudnia 2020

REKLAMA

W szóstym odcinku drugiego sezonu The Mandalorian tytułowy bohater – słuchając sugestii Ahsoki Tano – zabrał swojego podopiecznego, Grogu (Baby Yodę) na planetę Tython, gdzie Moc jest wyjątkowo silna. Grogu zostaje tam posadzony na specjalnym kamieniu i wpada w trans, odgradzając się barierą i wysyłając sygnał, który zapewne został odebrany przez któregoś z żyjących Jedi.

Niestety, niedługo później Grogu został porwany przez Moffa Gideona, wobec czego w finałowym odcinku (emisja już jutro na Disney+) tytułowy Mandalorianin zapewne podejmie próbę ratunku. Fani serialu nie zapominają jednak, że obecność Grogu mógł wyczuć ktoś inny podatny na Moc – wśród teorii pojawia się nawet nazwisko Luke’a Skywalkera. Jeśli rzeczywiście doszłoby do sytuacji, w której to Luke wziąłby Grogu pod swoje skrzydła, w przyszłości malca mógłby spotkać tragiczny los. 

Jeden z fanów Star Wars umieścił w sieci rozważania na ten temat. Przypomnijmy, że akcja The Mandalorian toczy się pięć lat po Powrocie Jedi, gdy Luke Skywalker nie prowadzi jeszcze Akademii Jedi. Jeśli to on w kolejnych odcinkach wyczułby obecność Grogu i postanowił go trenować, Baby Yoda musiałby być w przyszłości jednym z uczniów Akademii – a to oznacza z kolei, że mógłby paść ofiarą Bena Solo, który skierował się ku Ciemnej Stronie i doprowadził do upadku Akademii Luke’a oraz śmierci jej uczniów, o czym wiemy z Ostatniego Jedi. Grogu z całą pewnością dysponuje silną Mocą, lecz w trylogii sequeli nie doczekaliśmy się żadnej wzmianki na jego temat – czy oznacza to, że zginął jeszcze przed jej wydarzeniami? Oznaczałoby to, że przeznaczenie w końcu dosięgnęło Grogu – wiemy bowiem, że uniknął śmierci z rąk Anakina Skywalkera i klonów podczas rozkazu 66.

Myślicie, że ta teoria jest zasadna i taki właśnie los czeka Baby Yodę?

Łukasz Budnik

Łukasz Budnik

Elblążanin. Docenia zarówno kino nieme, jak i współczesne blockbustery oparte na komiksach. Kocha trylogię "Before" Richarda Linklatera. Syci się nostalgią, lubi fotografować. Prywatnie mąż i ojciec, który z niemałą przyjemnością wprowadza swojego syna w świat popkultury.

zobacz inne artykuły autora >>>

REKLAMA