W październiku do sieci trafiły zdjęcia z planu nadchodzącego filmu Davida Michôda, w którym Sydney Sweeney wcieli się w znaną pięściarkę Christy Martin. Fotki zwróciły uwagę przemianą, jaką przeszła aktorka dla roli, a dzień później sama Sweeney pokazała kolejne zdjęcia na instagramowym profilu. Teraz zaś skomentowała zakończenie zdjęć.
W poście na Instagramie aktorka napisała:
(…) Zakończyliśmy zdjęcia do filmu o Christy Martin i było to jedno z najbardziej emocjonalnych i znamiennych doświadczeń w moim życiu. Jej historia jest inspirująca, a fakt, że towarzyszyła mi w tym procesie był niewiarygodny. Były momenty, gdy widziałam, jak patrzy na monitory i nam kibicuje i się wzruszałam. Wiedząc, przez co przeszła żeby znaleźć się w tym punkcie, miałam ochotę płakać. (…) Ta opowieść to coś więcej niż film. To świadectwo przetrwania i szukania siły do walki. Nie mogę się doczekać, aż to zobaczycie – nie tylko dlatego, że jestem dumna z mojej przemiany, lecz także ze względu na to, że historia Christy zasługuje na to, by zostać opowiedziana. (…)
Sweeney podziękowała też ekipie i innym aktorom. Poniżej jej post:
Wyświetl ten post na Instagramie
Christy Martin cieszyła się popularnością w latach 90. – współpracowała wtedy z Donem Kingiem i osiągała wiele sukcesów. W życiu prywatnym mierzyła się jednak z toksycznym związkiem, a nawet uniknęła śmierci po tym, jak została zaatakowana nożem i pistoletem.