TONI COLLETTE wyznała, że wyprosiła kiedyś koordynatorów scen intymnych. “Nie pomagali”
W sierpniu zeszłego roku Sean Bean wzbudził kontrowersje słowami na temat koordynatorów scen intymnych, którzy według niego “rujnują spontaniczność” scen zbliżeń w filmach i serialach. Teraz na ten temat wypowiedziała się Toni Collette.
Aktorka w rozmowie z The Times UK przyznała, że w jej przypadku koordynatorzy wywoływali u niej większy niepokój podczas produkcji.
Tylko kilka razy miałem z nimi do czynienia, a wtedy bardzo swobodnie czułam się przy ludziach, z którymi pracowałam i ufałam im. Ci, którzy zostali sprowadzeni po to, żeby było lżej, sprawiali, że czułam się bardziej zaniepokojona. Nie pomagali, więc poprosiłam, żeby poszli.
Collette na pytanie, czy koordynatorzy scen intymnych mogliby zmienić jej doświadczenia z “dupkami”, z którymi pracowała, dodała, że “to zależy” i że miała to szczęście, że w swojej karierze pracowała tylko z kilkoma nieprzyjemnymi osobami.
Nowa wypowiedź to nie pierwszy raz, gdy Collette wypowiada się na temat koordynatorów scen intymnych – w zeszłym roku wyznała, że nie chciała ich przy konkretnych scenach i że czasem czuła, że naruszają oni proces. Dodała, że nie zawsze są oni koniecznością, szczególnie, gdy czuje się zaufanie do osób, z którymi się gra.