Światowy box office: KRÓL LEW pokonuje pierwszą część AVENGERS
Pomimo chłodnego przyjęcia remake’u Króla Lwa wśród krytyków, film Jona Favreau fantastycznie radzi sobie finansowo, pieczętując dominację Disneya na rynku. W ciągu ostatniego weekendu wskoczył na siódme miejsce listy najlepiej zarabiających filmów wszech czasów, pokonując pierwszą część Avengers z 2012 roku.
Po weekendzie na koncie Króla Lwa znajduje się 1,56 miliarda dolarów, z czego 523,5 miliona to wpływy ze Stanów Zjednoczonych, a pozostała część z reszty świata. Wspomniane Avengers zarobiło w 2012 roku 1,51 miliarda. Król Lew wypchnął ponadto Czarną Panterę z pierwszej dziesiątki na liście.
Historia Simby wciąż ma szansę na pokonanie aktualnie zajmującego szóste miejsce na liście Jurassic World – na koncie filmu z dinozaurami jest 1,67 miliarda dolarów. Nie zapowiada się jednak, by Król Lew miał podskoczyć jeszcze wyżej – na piątym miejscu znajduje się aktualnie Avengers: Wojna bez granic, której zarobki to 2,04 miliarda.
Pasmo sukcesów Disneya jest w tym roku wręcz niesłychane – studio może pochwalić się w tym roku już pięcioma filmami z ponad miliardem dolarów na koncie (Avengers: Koniec gry, Kapitan Marvel, Toy Story 4, Król Lew, Aladyn), a w kolejce czekają jeszcze Kraina Lodu 2 oraz IX epizod Gwiezdnych wojen. Istnieje prawdopodobieństwo, że dom Myszki Miki na koniec roku zainkasuje łącznie nawet ponad 10 miliardów.
Widzieliście Króla Lwa w kinie?