W kinach wciąż można oglądać Gladiatora II, tymczasem Ridley Scott w jednym z wywiadów opowiedział o tym, że Russell Crowe – gwiazda oryginału – chciał kiedyś pojawić się w sequelu.
Scott stwierdził:
Wtedy scenariusz pisał Nick Cave. Mówiłem Russellowi: przecież twoja postać nie żyje. Odpowiadał, że o tym wie i że chce powrócić z martwych.
W 2018 roku ukazał się artykuł BBC, z którego wynikało, że Crowe chciał, aby Cave znalazł sposób na przywrócenie Maximusa. Pomysł opierał się na tym, że Maximus przebywa w czymś w rodzaju czyśćca i pomaga rzymskim bogom w walce z innym, w zamian za możliwość ujrzenia swojej rodziny. W filmie Maximus skakałby w czasie i walczył m.in. w dwóch wojnach światowych. Crowe’owi nie spodobał się ten pomysł. Z kolei Scott myślał o tym, by Maximus zreinkarnował się w ciele innego wojownika – i ten pomysł nie przypadł Crowe’owi do gustu, jako że tak czy inaczej nie miałby okazji wystąpić w filmie.