Ridley Scott nie radził się Crowe’a w sprawie GLADIATORA 2. “Czemu miałbym to robić?”
Na ten rok zaplanowana jest premiera kontynuacji Gladiatora Ridleya Scotta. Główną rolę zagra Paul Mescal, a z projektem są też związani m.in. Pedro Pascal, Denzel Washington i Connie Nielsen, która powtarza rolę z oryginału. Siłą rzeczy zabraknie jednak Russella Crowe’a, jako że grany przez niego Maximus zginął w pierwszej części.
Na temat filmu Scott wypowiedział się na łamach Empire.
Fabuła filmu była tuż pod naszymi nosami. Myśleliśmy wręcz, że to za proste. Nadal myślę, że [Crowe] to jeden z najlepszych aktorów świata i mamy dobrą relację, przynajmniej taką mam nadzieję. No chyba że zacznie marudzić, że nikt się z nim nie skonsultował. A czemu miałbym to robić? On nie żyje!
Crowe tak opowiadał o odczuciach w związku z nowym filmem:
Fakt, że robią nową część, sprawia, że czuję się trochę niekomfortowo. Jasne, jestem nieżywy, więc nie mam nic do powiedzenia. Słyszałem jednak co nieco i myślałem sobie: “Nie, nie, to nie pasuje do podróży tej konkretnej postaci”. Ale wiecie, nie mogę nic powiedzieć. Leżę sześć stóp pod ziemią. Zobaczymy, jak to będzie.
Nowy film zadebiutuje 15 listopada 2024 roku.