search
REKLAMA
News

Prawnicy KEVINA SPACEYA utrzymują, że aktor nie molestował nikogo na planie HOUSE OF CARDS

Według prawników aktora, Kevin Spacey nie molestował nikogo na planie.

Łukasz Budnik

27 stycznia 2022

REKLAMA

Gdy jesienią 2017 roku Anthony Rapp oskarżył Kevina Spaceya o napaść seksualną sprzed lat, kariera tego drugiego niemal natychmiast legła w gruzach. Pierwsze zarzuty pociągnęły za sobą kolejne i choć żadnego z co najmniej 20 z nich ostatecznie nie udowodniono, Spacey stał się wyrzutkiem Hollywood – usunięto go z serialu House of Cards, a w filmie Wszystkie pieniądze świata został zastąpiony Christopherem Plummerem. Ostatnim filmem, w którym oglądaliśmy Spaceya, był Klub miliarderów, ogromna porażka finansowa (618 dolarów w weekend otwarcia). 

Tymczasem po trwającej dwa lata sprawie arbitrażowej w zeszłym roku w Los Angeles złożono wniosek o wypłacenie przez Spaceya 31 milionów dolarów producentom wspomnianego House of Cards, gdzie Spacey także miał dopuszczać się molestowania. Kwota to zadośćuczynienie za poniesione przez nich straty. Gdy Spacey został oskarżony o molestowanie, twórcy serialu zerwali z nim kontrakt, a także przepisali sezon i skrócili go o pięć odcinków. Sąd arbitrażowy, do którego sprawa trafiła po prywatnym śledztwie firmy produkcyjnej MRC, w decyzji z 19.10.2020 roku stwierdził, że zostały naruszone zobowiązania Spaceya wobec niej, w tym postanowienia uwzględniające przeciwdziałania znęcania się nad pracownikami. Spacey miał też narazić firmę na straty finansowe.

W zeszłym tygodniu prawnicy Spaceya złożyli sprzeciw wobec powyższego wyroku i wnieśli o podważenie zapisów. Według adwokatów, aktor nie naruszył zasad firmy i w ogóle nie dopuścił się molestowania, natomiast skrócenie sezonu było spowodowane natychmiastową decyzją Teda Sarandosa, CEO Netflixa, podjętą jeszcze zanim sprawa Spaceya trafiła przed sąd. W oświadczeniu czytamy:

Prawda jest taka, że choć Spacey uczestniczył w powszechnej na planie kulturze wypełnionej seksualnymi aluzjami, żartami i niewinną zabawą, nigdy nie molestował nikogo seksualnie. W zasadzie, jak ustalono na podstawie dowodów i co zostało zauważone przez arbitra, gdy Spacey dowiadywał się, że jego zachowanie wprawia kogoś w dyskomfort lub jest niepożądane, przestawał.

W maju media zeszłego poinformowały, że Spacey wróci na ekran i zagra jedną z głównych ról we włoskim filmie L’uomo che disegnò Dio (Człowiek, który namalował Boga), reżyserowanym przez Franco Nero. Spacey gra detektywa, który prowadzi śledztwo w sprawie oskarżeń wobec niewidomego artysty (potrafiącego namalować portret na podstawie głosu danej osoby) podejrzanego o pedofilię.

Sam Spacey w ostatnich latach rzadko pokazywał się publicznie, od czasu do czasu udostępniając w sieci jedynie filmiki, w których przemawiał do widzów (dwa razy zrobił to w wigilię Bożego Narodzenia).

Łukasz Budnik

Łukasz Budnik

Elblążanin. Docenia zarówno kino nieme, jak i współczesne blockbustery oparte na komiksach. Kocha trylogię "Before" Richarda Linklatera. Syci się nostalgią, lubi fotografować. Prywatnie mąż i ojciec, który z niemałą przyjemnością wprowadza swojego syna w świat popkultury.

zobacz inne artykuły autora >>>

REKLAMA